[Alithia]

Napisane przez Joanka _

dzięki serdeczne Aurario, mam nadzieję, że te mazidła powalą moje 40 letnie zmarszczki
Zmieniając temat moje przemyślenia są następujące
po 1 tygodniu wklepywania mazidełek mam wrażenie, że olejki mnie zapychają /na twarzy/konkretnie śliwkowy i z nasion cz.porzeczki olejki z domieszkami Q 10+tłuste kremy jako baza. Czasami na skórze rano wychodzą mi plamy czerwone, skóra jest dobrze natłuszczona ale zmęczona olejkami. Chyba te zestawy są zbyt tłuste/nieprawidłowe proporcje, moja skóra na twarzy jest sucha więc myslałam, że te zestawienia będą ok. Chyba coś knocę ewidentnie.
Zastosowałam drugi zestaw zamienny HA plus te olejki zmiennie ale one nie chcą się dobrze wymieszać, pytanie czy te dwa składniki dobrze się mieszają HA +OLEJEK? Może powinnam jeszcze dodać jakiegoś składnika aby się lepiej połączyły?trudna sprawa
Czy mogę dodać do olejków mleczka migdałowgo lub do czego mogę go dodać na twarz?

Generalnie zapychanie = indywidualna tendencja. Więc trudno powiedzieć i przewidzieć. Czerwone plamy mogą być od podrażnienia lub uczulenia. Może powinnaś jakoś pojedynczo testować?
Ja mam skórę mieszaną z partiami bardzo tłustymi i bardzo suchymi ( w różnych miejscach). Coś co koleguje się z polikami, nie koleguje się z broda i czołem.....itp. Może spróbuj od mniejszej ilości oleju? Zobacz jak skóra reaguje. Lub może sam Q10 tak Cię drażni? Moja mama ma suchą skórę, wrażliwą i naczynkową - nie może niczego z Q10, jej skóra reaguje właśnie czerwonymi plackami.
Ja mieszam HA z olejem z czarnej maliny w dłoniach bardzo szybko i nakładam na twarz. Wchłania mi się prawie do matu - taka satynka z tendencją do matu. Mieszam dosłownie ziarnko groszku zielonego HA + 1 do 2 kropli oleju. Starcza mi to spokojnie na całą twarz. Czasem do tej mieszanki na noc dodaję mleczko winogronowe w ilości dowolnej

Napisane przez sunsister

Kiślowa konsystencja na pewno od HA. A 5% to bardzo malutko, nie spodziewałabym się cudów Łuszczenie to ewentualnei dopiero na 3. dzień. Gdyby nie to, że idzie lato, namawiałabym Cię na peeling, ja jestem zachwycona, a zaczynałam też od malego stężenia Co ciekawe przy drugim peelingu 20% skóra jest mniej wrażliwa i mniej się łuszczy niż przy pierwszym 15%, niech ona mi sie tak nie przywyczaja!

No właśnie dlatego stosuję tylko 5%. Wyższym stężeniem poczekam na jesień późniejszą Mam skórę bardzo wrażliwą i bałam się że i to 5% może być za dużo. Ale jest ok.
Musiałam dziś kupić większy filtr, bo coś te 30 i tak zaowocowało czerwonymi plackami na twarzy i dekolciku. Witaj słońce witaj filtrze 50.....

A i pochwalę się. Potraktowałam 30% mlekowym kwasem stopy. Po pierwszym użyciu już duża różnica. Nałożyłam wacikiem na stopy, poczekałam do względnego wchłonięcia, założyłam skarpety i poczekałam 20 minut. Potem zmyłam i "wytarkowałam" stopy Mięciutkie są.