[(t)asia]

takaya gdyby te zdobienia na sukni były w kolorze sukni (taką właśnie suknię mierzyłam na początku i wyglądała hmmm...mdło) to bez wahania brałabym zielone szpile i bukiet i po kłopocie. Sukienka z czarnymi aplikacjami już sama w sobie nie jest sztampowa i boje się że jak dorzucę tam jeszcze jeszcze jakiś krzykliwy element w postaci zielonych butów (mimo że ) to będzie to już przerost formy nad treścią.

W przyszłym tygodniu będę widziała się z moją dekoratorką i zobaczę czy podoła wykonaniu zielono-czarno-białej dekoracji. W takiej kolorystyce chcę mieć też bukiet. Anemony są cudne, ale ponieważ mam wesele na koniec września więc nie wiem jak z ich dostępnością.
Dla mnie do tej pory oczywistością było to że kwiat we włosach będzie taki sam jak w bukiecie.

Dalej szukam butów, niestety na razie tylko w internecie bo praca mi trochę nie pozwala na buszowanie po sklepach =/

Sama sobie życie utrudniłam z tymi czarnymi kwiatkami...