Do indygo dodaje się trochę soli, wtedy lepiej wydziela się barwnik. Ale żeby całą łyżeczkę?
Jeśli jest problem z sianowatymi włosami po hennie, trzeba ją mieszać po prostu z jajkiem, albo z jogurtem naturalnym. Szczególnie po jogurcie włosy są nawilżone.
W zasadzie indygo w celu uzyskania ciemnego brązu/czarnego koloru powinno się nakładać dwufazowo- najpierw henna, następnego dnia, indygo. Albo pierwszego dnia mieszanka henna+indygo i następnego, samo indygo.
Bez henny samo indygo nie będzie się trzymać włosów.
Henna dobrze się czuje w środowisku kwaśnym, a indygo- zasadowym.
Hennę zakwasza się także w celu zniszczenia ścian komórkowych i uwolnienia większej ilości barwnika. Hennę dobrze jest odstawić w spokoju na kilka godzin, aż uwolni się barwnik- natomiast indygo trzeba nakładać natychmiast.
Jak widać oba te barwniki mają inne właściwości i inaczej lubią być traktowane.
Najlepsze efekty daje więc farbowanie dwufazowe.
Lepiej jest kupić oddzielnie hennę, indygo, kasję, amlę i robić własne mieszanki niż korzystać z gotowych. Khadi też wypuszcza samą hennę, indygo i kasję.
Końcowa uwaga- środki roślinne mają określony czas 'życia'. Przechowywane długo i w niewłaściwych warunkach tracą swoje właściwości. Tak więc pierwszym pytaniem do sprzedawcy powinno być- jaka jest data produkcji? A kolejnym- jak produkt był przechowywany?
pozdrawiam i życzę jak najlepszych efektów farbowania