Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-09-01, 10:32   #4405
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

Cytat:
Napisane przez Kleotka Pokaż wiadomość
Aha, i takie jeszcze info ode mnie. Nie wiem, jak inne tematy kwasowe na Laboratorium Urody, ale ja przed zrobieniem pierwszego peelingu LHA przerobiłam wątek o nim kilka razy i jak dla mnie, 80% informacji tam zawartych jest totalną bzdurą.
Absolutnie nie wierzcie w to, że burak utrzymuje się DO godziny od nałożenia kwasu, bo wtedy to dopiero kwas zaczyna działać. Druga rzecz, że absolutnie nie ma łuszczenia. Bzdura, bo peeling jest na spirytusie, a ten wysuszy chociaż niewielką, najwrażliwszą partię skóry na twarzy, niezależnie jak dobrze byłaby nawilżona. Trzy, że babeczka zrobiła stężenie chyba 6% i nic nie bolało - to mój hicior, brechtałam się jak szalona Mogło ewentualnie nie boleć ZA BARDZO, ale ból zawsze będzie, bo taka jest natura kwasu. Cztery, ktoś na tym forum potrafił robić peelingi co dwa dni - nie wiem jak, to jakiś totalny masochista, ale jak dla mnie to tak niebezpiecznie uwrażliwi cerę, że można sobie narobić tym kłopotów. I ostatni, po przeczytaniu którego miałam ciarki na ciele - ktoś tam nakładał kwas na powieki. Jak dla mnie idiota roku. Może dlatego forum zamknęli
Dla mnie wiele osób wypowiadających się na LU to byli ewidentnie masochiści/ludzie z poważnym skrzywieniem na punkcie własnego wyglądu i starzenia się. Moim hitem była pani, która zachwalała spanie w worku foliowym na głowie (z otworem paszczowym), bo to polepsza wchłanianie kremów i rano taka piękna skóra

Nie ukrywam zresztą, że to pod wpływem LU sięgnęłam po Zorac, po którym miałam więcej problemów niż przed, a o zapaleniu poretinoidowym nikt się wtedy tam słowem nie zająknął. Uległam złudzeniu, że jak wszyscy stosują i chwalą, to musi być dobre, ignorując oznaki własnej cery i zdrowego rozsądku. Oczywiście ani mi to trądziku nie zlikwidowało (wręcz nasiliło) ani pierwszych bruzd nie spłyciło.

Owszem, można było tam znaleźć przydatne informacje, ale także duża część z nich była przeterminowana, choćby dlatego, że dotyczyły produktów już wycofanych. Mnie tam wcale nie żal, że to forum zamknęli. Tylko szkoda, że nie zrobiłam skrina tej agentki od worka na głowie
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując