Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mieszkanki Azji
Wątek: Mieszkanki Azji
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-23, 14:48   #213
MHKH
Raczkowanie
 
Avatar MHKH
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Tam i tu
Wiadomości: 140
Dot.: Jak sobie dać radę?

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;82441691]Witajcie 👋🏻
Mam 24 lata i wyjechałam na drugi koniec świata bo do Hong Kongu - za narzeczonym który dostał tu prace. Ogólnie mamy za cel nazbierać cokolwiek na mieszkanie.
Jestem tu trzeci miesiąc a już powoli opadam z sił i przerasta mnie to. Mam pracę, w sumie zaczęłam ją już po 5 dniach od przyjazdu tutaj. Wychodzę o 8:30, wracam do mieszkania o 19:00. Pójdziemy czasem na siłownie, zjemy obiad, obejrzymy netflixa i spać.... i kolejny dzień tak samo, wolne mam tylko niedziele, ale wtedy z kolei mój chłopak pracuje. Sama praca nic szczególnego, pracuje jako manager siłowni, rozumiejąc przez to wszystko - od frontdesku po marketing i reklamę.

Tęsknie za bliskimi, za znajomymi, żeby po prostu wsiąść na koniec dnia w autobus i wyskoczyć na piwo, mamy tu znajomego, czasem uda się wyjść na kawe czy imprezke, ale ciężko z czasem. Z drugiej strony ja też nie jestem osobą której łatwo przychodzi nawiązywanie takich kontaktów z nowymi ludźmi (a wiem że to ważne za granicą) O Polakach też nie ma tu mowy - szukałam. Martwię się jak to wpłynie na nasz związek bo nie jest to chyba zdrowe kiedy w sumie wszystko się kręci na około jednej osoby. Już się dużo kłócimy. Najczęściej o to ile czasu tu zostaniemy, bo dla niego sama wizja zarabiania pieniędzy jest powodem żeby tu siedzieć ile się da (kontrakt ma na dwa lata) Ja w sumie najpierw powiedziałam że przyjadę zobaczyć jak jest i była mowa o 3 miesiącach, powiedziałam że zostane na rok, ale nie widzę szans żebym mogła tu być dwa....

Co do samego kraju i ludzi - no szok kulturowy. Mieszkania tu są najdroższe na świecie, więc takie mieszkanie na które jesteśmy w stanie sobie pozwolić, żeby jeszcze odkładać pieniądze, jest straszne... Sypialnia wielkości podwójnego łóżka - nic więcej tu nie wejdzie, standard jak nasze lata 90. Odpoczynek po pracy w takim miejscu nie koniecznie jest czymś o czym marze.
Co zabawne - nasi przysłowiowi Janusz z Grażyną w porównaniu do nich to jest nic 😆 Niczym dziwnym jest bekanie miejscu publicznym, siedzisz sobie w autobusie a taki pan obok walnie konkretnego beka obok ciebie. Najpierw to było zabawne, teraz mam okres że wszystko mnie denerwuje więc nie mogę na tych ludzi patrzeć... Nie mają tu kultury, albo kulturę mają inną, wydawanie różnych innych dźwięków swoim ciałem, krzyczenie po chińsku, bo kantoński ma bardzo wysokie tony, a no i generalnie są brudasami.

Jestem tu 3 miesiące, przede mną jeszcze 9, a z dnia na dzień brakuje mi energii i optymizmu...[/QUOTE]

Polakow na stale mieszkajacych w HK jest ok. 300, jesli chcesz to podesle Ci grupe, gdzie mozesz sie z nimi skontaktowac

Hong Kong jest naprawde piekny, trzeba tylko wiedziec gdzie isc. Odwiedzalas juz okoliczne wyspy? Jesli chcesz moge Ci polecic pare niecodziennych miejsc, gdzie wiekszosc expatow nie przychodzi

Sproboj tez nawet jednodniowych wycieczek do Chin kontynentalnych albo Makau. Wiem, ze w HK 5dniowy tydzien pracy jest uznawany za benefit, ale mozna to naprawde ogarnac - mowie to po znajomych i rodzinie.

Troche inna sytuacja jest, ze oszczedzacie na mieszkanie, wiec sporo z tego wychodzenia nie macie... ale co powiesz na karaoke za 200 HKD wraz z wliczonym w tym 'zadatkiem' na napoje i jedzenie? Zobacz tez strone znana jako klook - calkiem fajne znizki na atrakcje lokalne i turystyczne.

Wiem, ze praca w korporacji i nowe miejsce moze byc przytlaczajace, ale akurat HK to takie miejsce, w ktorym mozesz robic pierdyliard rzeczy i sie nie nudzic

Mieszkacie na HK Island, Nowych terytoriach czy Kowloon?
__________________
Blog osobisty
www.myhongkonghusband.com
一種語言永遠不夠
MHKH jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując