2008-03-28, 11:08
|
#5
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 36
|
Dot.: Rodziny...czuję się przez nie osaczona:(
Cytat:
Napisane przez ***luna
Spokoj znajdziesz gdy wszystko bedzie odbywalo sie zgodnie z Twoim wnetrzem.
Co to znaczy,ze traktuja Cie jak uboga krewna????
Bycie eleganckim i zgadzanie sie na to by rodzina meza nie okazywala Tobie szacunku- nie jest tym samym.
Przeciez mozesz wyrazac jasne komuniakty, bardzo eleganckie itd, a jednoczesnie oczekiwac wlasciwego traktowania wlasnej osoby.
Mozesz podac kilka przykladowych sytuacji?
|
To jest bardzo cięzkie, żeby opisać calą sytuację Nikt do mnie nie mówi nic złego. To znaczy teraz nic do mnie nie mówią złego, bo wczesniej, było mase intryg i kłamstw.
A teraz chcą TZ przekonac do swojego, ze tak powiem "projektu" właściwie zawsze chcieli a ja na to sie nigdy nie zgodzę. I każdy o to w tej rodzinie ma do mnie pretensję, że zabieram im kurę która znosiłaby dla nich złote jajka. To taka duża metafora.
Przykłady: poprostu ostatnio nikt się nie spytal nawet jak sie czuje, co z dzidzią. W ogóle temat dziecko nie istnieje.
Można by powiedziec, ze przez większą część osób jestem traktowana jak powietrze.
Ale to w takm razie co mam robic??
Edytowane przez minkami
Czas edycji: 2008-03-28 o 11:13
Powód: mysli
|
|
|