Re: nowy zawód
38 lat to starsza młodzież a nie jakiś tam sredni wiek!!! Ale tak poważnie to Polacy maja jakiś dziwny bezpiecznik, dochodząc do 40 - ki myslą ze mają wszystko poukładane i nie chca juz niczego zabardzo zmieniać.
Z moich zagranicznych kontaktów wynika, iz często właśnie w 3-4 dekadzie zycia wiele osób podejmuje naukę masazu. No i dobrze, ludzie bardziej odpowiedzialni, dojrzalsi.
Nie wyobrazam sobie nauki masażu zaocznie czy eksternistycznie, dla osób pracujacych są poprostu kursy/szkoły prowadzące zajecia w weekendy. Zresztą wiekszość prywatnych kursów tak sie odbywa.
Faktem jest iz aby zostać naprawde dobrym w zawodzie warto ukończyc studium medyczne, np. w Krakowie (blisko Pani), ale jest to trudne ze wzgledu na dzienny tok nauki.
Radzę znaleźć na wstępie szkołę która ma przynajmniej 150-200, godzin w programie nauki i to najlepiej na początku masażu klasycznego. Moim zdaniem kursy typu 100 godzin a w tym: klasyczny, sportowy, drenaż, akupresura, to zwykłe naciąganie kursantów. Szczególnie ostatnio programy kursów reklamujące jako kursy z dyplomem w 2-3 jezykach i mozliwościa pracy w Uni Europejskiej. Bzdura!!!
Czasem jestem dosadny, ale tak jest.
Ufam, iz znajdzie Pani blisko siebie odpowiednią szkołę do czego zachęcam, co prawda aby w miarę funkcjonować w zawodzie potrzebne jest kilka kursów ale od czegoś trzeba zacząć. Dlatego proponuje nauke masażu klasycznego.
Ufam, iz znajdzie Pani swoja drogę. Swoją drogą nie wiem jak funkcjonuje sie w zawodzie masazysty, bo dla mnie to nie zawód tylko Pasja zycia.
Pozdrawiam.
|