Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - USTOMANIACZKI łączcie się!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-01-24, 23:38   #119
elizka1987
Zakorzenienie
 
Avatar elizka1987
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
Dot.: USTOMANIACZKI łączcie się!

Cytat:
Napisane przez xPoziomkax Pokaż wiadomość
Tak jak zawsze hahaha
Ja jak sobie czegoś odmówię to później w ramach rekompensaty kupuję więcej .

Cytat:
Napisane przez aante_e Pokaż wiadomość
Wątek w sam raz dla mnie, ostatnio ciągle jakaś szminka mnie kusi zawsze lubiłam balsamy do ust i błyszczyki,a teraz chyba dorosłam do szminek.

Ulubione kolory to pastelowe róże, mauve/przybrudzone róże i tego typu, koral, a także fuksja.

Ulubione pomadki i błyszczyki:
- Maybelline Color Sensational (błyszczyk) i Whisper,
- GR Velvet Matte - 02 i 07,
- błyszczyki Eveline - świetnie nawilżają, ostatnio miałam mega wysuszone usta, Carmex i Tisane nie dawały rady, a one pomogły,
- balsam do ust Blistex Brillance - mam zamiar przetestować inne wersje, jak wyjdę z zapasów

Uzywacie ciągle jednego produktu czy lubicie często zmieniać? U mnie trwa szminkowe denko, bo mam sporo końcówek, których szkoda mi używać, bo już są niedostępne,a z drugiej strony ciągle coś dokupuję
Ja denkuję więc używam kilku na przemiennie, ale od czasu do czasu wybieram jakąś inną żeby mi się nie znudziło.

Cytat:
Napisane przez xPoziomkax Pokaż wiadomość
Witaj Fajne typy ulubieńców
Hahaha ja użwam na przemiennie wszystkiego, mam "fazę" - a dziś użyję sobie tego, a jutro tego itp Znudziłoby mi się codziennie używać tego samego

Czy Wy też tak macie, że nienawidzicie wścibskich koleżanek, które jak tylko widzą, jak wyciagacie błyszczyk/szminkę to od razu jest "poka! poka!" i biorą to w te swoje łapska i nie daj Boże jeszcze się zaczynają malować? Brrrr... Dlatego ja nigdy nie maluje się przy kimś hahaha Ale ja w ogole nie lubię, jak ktoś dotyka moich kosmetyków Czuję wtedy wszechogarniające mnie zagrożenie
Nienawidzę jak ktoś chcę się umalować moją szminką/ błyszczykiem . Uważam, że jest to mega nie higieniczne. W sklepie też nigdy nie testuję. Tylko raz babka z MAC mnie pomalowała szminką, ale wcześniej ją zdezynfekowała.

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
U mnie panują koralowe różowości, bo w tym kolorze mi najlepiej Obfotografowałam swoją kolekcję (chętnie bym ją obcięła do 10 produktów, bo część jest słaba) i załączam zdjęcie.

Lubię:

- balsamy: Dior Lip Glow oraz YR Bio Nourishing Lip Balm

- pomadki:

*Shiseido Perfect Rouge PK 249 - piękny żywy koral,
*Tom Ford Lip Color Shine 08 Frolic - bardzo subtelny koral, z konsystencji raczej balsam, niż pomadka, mocno nabłyszczający
*IsaDora Jelly Kiss w odcieniu Bare Bliss - piękny odcień nude z nutą różu, najładniejszy, jaki znalazłam, niestety irytują wyczuwalne drobiny,
*MAC, Girl about town - piękna fuksja, cudownie kremowa. Pomadki MAC bywają bardzo różne, ta jest jakościowo świetna,
*Maybelline Colorsensational 120 Citrus Slide - żelowa transparentna pomadka, seria chyba niedostępna w Polsce a szkoda; bardzo fajny tint, nie wysusza, kolor można budować aż do intensywnej fuksji, świetnie owocowo pachnie.

- błyszczyki/pomadki w płynie:
* NYX, Soft Matte Lip Cream Antwerp - piękny intensywny koralowy mat, cudowna konsystencja i trwałość,
*Charlotte Tilbury Sweet Stiletto - lakier do ust, bardzo trwały, ładny neutralny zgaszony róż, świetny dla każdego typu urody,
*Maybelline, Colorsensational Shine Gloss 420 Glorious Grapefruit - niezły drogeryjny błyszczyk, najładniejszy subtelny koral, jaki udało mi się znaleźć na rossmannowych półkach,
*MAC, Kiss&Don't Tell - limitka, śliczny żywy różowy koral

- kredki:
*Astor Soft Sensation Lipcolor Butter - genialne kredki, świetna pigmentacja, rewelacyjna trwałość, dobre nawilżenie, spokojnie te mogłyby stać w którejś marce selektywnej. Odcień Feeling Feline to przepiękny intensywny koralowy róż,
*Sisley Phyto-Lip Twist 1 - kolor nude, trochę za blady z domieszką różu, bardzo ładnie się prezentuje i daje przyjemny efekt na ustach, niestety zatrzęsienie brokatu powoduje, że wraz ze ścieraniem kredki,
brokat jest na całej twarzy :/


Do największych niewypałów w swojej kolekcji zaliczam sławny balsam By Terry w wersji z aplikatorem. Od zapachu można się udusić, na ustach wyglądał średnio, nawilżał kiepsko, dodałam do niego Benetintu, więc jest trochę żywszy, ale dla mnie to wywalone w błoto pieniądze. Innym potworkiem, którego szybko się pozbyłam była matowa kredka NARS w odcieniu Dolce Vita. Wysuszała na wiór - usta po nałożeniu wyglądały, jakby ktoś wyssał z nich resztki wilgoci, jak usta 90-letniej staruszki, do tego mniej twarzowego koloru jeszcze w życiu nie widziałam - taka rozbielona cegła (oczywiście na swatchach w internecie jawił mi się inaczej, jakiś herbaciany róż sobie wymyśliłam ).
Miałaś może kiedyś tą wersję w słoiczku? Nie wiesz czy jest podobna do tej z aplikatorem?
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń.

elizka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując