[maalwiinkaa2]

Napisane przez nieznajoma19

Ja mam nową współlokatorkę bardzo fajna dziewczyna, myślę że się zaprzyjaźnimy

A moja przyjaciółka z dziennych ma wypięte na mnie niby ze sobą piszemy (ja zawsze pierwsza muszę napisać), ale jak zacznę temat spotkania to od razu cisza....
Sorki, ale ja pracując po 12 godz 5 dni w tygodniu potrafię znaleźć czas, a ktoś kto ma uczelnię max do 15 nie potrafi? Czuję się mega olana i mi przykro...

Vinia a jak tam kuchnia? Jakaś w miarę ogarnięta? I co postanowiłaś z blogiem? mam nadzieję, że nie porzucisz jednak poczęstowałam szefową ciastkiem to mówiła, że są boskie

mam nadzieję, że Twoja współlokatorka jest tak samo fajna jak moja

a ta przyjaciółka jakaś dziwna :/ żeby się nie chcieć spotykać -.- pf.

Kuchnia średnia, bo tylko 2 palniki i to takie na prąd i trochę wolno wodę gotują z blogiem naprawdę nie wiem... chyba będę wstawiać posty jak w domu będę, bo tu nie ma jak. Chyba, że się ogarnę i wprawię już w gotowanie na tych palnikach to będę wstawiać obiadki.

A my z współlokatorką byłyśmy w Castoramie i kupiłyśmy gwoździ za 4gr i sznurek, bo nie miałyśmy gdzie suszyć ręczników i właśnie okleiłyśmy ścianę i lodówkę papierem ozdobnym i mamy teraz ładnie