Dot.: Kwas trójchlorooctowy (TCA) - wymiana doświadczeń
dopiero zaczęłam stosować glikolowy 12%. Chciałam zacząć od niskiego stężenia bo może u mnie wystarczy a jeśli nie to skóra będzie przygotowana pod zabieg mocniejszym stężeniem. Natomiast zdecydowałam się na tca, bo już trochę z tymi przebarwieniami zachodu miałam i widziałam po kilku miesiącach stosowania kwasu kojowego i migdałowego, witaminy c, kremów rozjaśniających pewne efekty, ale nie były zadowalające. Bufor cierpliwości mi się skończył :P chciałam zobaczyć większą różnicę szybciej
Poczekam aż mi się te miejsca zregenerują i wtedy będe na cała buzię nakładać kwas glikolowy 12% a potem mocniejszy w serii. Jeśli po 2 miesiącach przebarwienia nie rozjaśnią się wystarczająco, to znowu się skuszę na tca pewnie, bo już widzę że to jedno przebarwienie sie rozjaśniło, ale mam wrażenie że deczko jest jeszcze skóra zaróżowiona mocniej i że to zjaśnieje.
Chcę wykorzystać jesienno ziomowy okres na zabiegi kwasowe bo potem nie poszaleję
Edytowane przez obywatelka planety Ziemia
Czas edycji: 2015-12-08 o 17:05
|