[chimay]

Napisane przez olkie

no ale w takim razie to grupowanie jest bezsensu bo light'y nie sa najjasniejsze i jakis laik jak to czyta to moze zostac wprowadzony w blad myslac ze ligt jest najjasniejszy i nawet nie bedzie sie zastanawial jaki jest fair i fairest.wydaje mi sie ze jak juz cos pisac /cytowac to robic to wlasciwie- skoro pojawily sie nowe odcienie mozna by bylo je uwzglednic w tym grupowaniu.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



co niby co????
???????[COLOR="Silver"]

Spróbuję jeszcze raz Zacytowałam podział marudy80:
-beige - czyli chłodne z różowymi tonami
-neutral - neutralne
-golden- ciepłe z żółtymi tonami.
W cytowanej przeze mnie klasyfikacji nie ma Fairest i Fair, bo pochodzi z początków oferty Annabelle, kiedy tych odcieni jeszcze nie było.
Więc dalej uwzględniam to, że pojawiają się nowe, jaśniejsze podkłady Fairest i Fair w każdej z wymienionych wyżej grup. Te nowe jaśniejsze podkłady dalej należą do konkretnych grup odcieni czyli Beige Fairest i Beige Fair są najjaśniejsze, ale chłodne (bo są w grupie Beige), zaś Golden Fairest i Fair też są najjaśniejsze, ale z kolei ciepłe, żółte.
To zresztą widać na stronie Annabelle, gdzie podkłady w każdej z trzech grup (beige, natural i golden) są uszeregowane od najjaśniejszego Fairest poprzez Fair, Light, Medium, Dark.
Piszesz, że dla laika ten podział jest bez sensu, ale moim zdaniem to trochę wina słabej przejrzystości opisu na stronie Annabelle. Lepiej to wygląda u Lily Lolo, gdzie po najechaniu na każdy podkład wyświetla się opis i widać, że podkłady są "ustawione" od najjaśniejszego po najciemniejszy. Opisy Annabelle nie dają żadnej konkretnej informacji, w zakładce porady też nie ma nic na temat stopniowania odcieni.

W drugim fragmencie mojej wypowiedzi pytam o to, jaki miałoby sens dodawanie do grupy beige, która jest dedykowana konkretnej tonacji (różowej) nowych odcieni w innej tonacji lub z domieszką innej tonacji. Ja się ucieszyłam, jak zobaczyłam sposób opisu kolorów w Annabelle, bo wiedząc, że mam chłodny odcień skóry od razu mogłam celować w Beige lub dla porównania w Natural, nie musząc się zastanawiać co znaczą nazwy, jak to przeważnie jest w innych firmach (dla przykładu: co oznacza w praktyce odcień Angelic czy Blondie).