[kotwilka]

Napisane przez lulaluna

Mam pytanie odnośnie mycia twarzy mydłem. Jakiś czas temu kupiłam Nuxe, wiem że nie ma idealnego składu, ale było polecane na wizażu. Niestety w moim przypadku okazało się tragiczne, wysusza skórę na wiór więc ponad 20 zł wyrzuciłam w błoto. Spróbuję zużyć do ciała, ale przyznam że jestem wściekła, bo żeli do mycia ciała mam w brud. Tu moje pytanie, czy mydła ściśle naturalne, też tak wysuszają skórę? W sumie pytam z ciekawości, bo nie prędko zdecyduję się "zaoszczędzić" kasę zmieniając moją kofaną piankę na mydło. Chytry 2 razy traci;-)
Kolejną moją wtopą okazał się szampon alterry ten volume - nigdy nie miałam tak przyklapniętej fryzury. Chyba źle doczytałam w sprawie ich naturalności, podobno naturalne szampony nie powinny się pienić, ten produkuje lawine piany a włosy wyglądają jakbym wklepała sobie w nie smalec. Chciałam odradzić jakby któraś o nim myślała, bo w kwc już się nie produkuję, bo zaraz wszystko usuną.

Ktoś pytał o serię bio yves rocher. To seria z eco certem więc składowo powinna być ok. Oko-test jest mocno przekłamany, powstał chyba w celu lansowania niemieckich produktów - tak z moich doświadczeń i obserwacji. Miałam kiedyś próbki kremu na dzień i na noc. Polecam ten na dzień, bo ten na noc mnie szczypał w twarz i musiałam zmyć.

Ja teraz stosuję mydło kokosowe z Tuli - i ono naprawdę nie wysusza. Mogę po myciu nie smarować się balsamem