A ja robię to, czego nie powinnam, tzn. jak tylko zobaczę coś nowego - zaczynam grzebać w twarzy
Wtedy faktycznie torba na głowę się przydaje
Co do papki - ja jestem mega zadowolona bo lubię jak mi coś podsuszy gada, który się pojawił, wtedy szybciej zniknie.
Kładę cienką warstwę papki na całą twarz (na noc), jeśli stwierdzam, że trzeba ją odtłuścić i podleczyć, a jeśli widzę, że ma dość, papkę nakładam tylko na pojedyncze diody.
Albo pastę cynkową
Ja od razu po przyjściu do domu myję buzię bo nie cierpię zbyt długo nosić podkładu zmieszanego z sebum i zanieczyszczeniami z powietrza, które zbierają się przez parę godzin, brrrr....
Im dłużej noszę podkład, tym bardziej mnie zapycha bez względu na to jaki to podkład
Ale żeby potem nie było na mnie
Ja ostatnio podkład płynny stosowałam tylko na miejsca, gdzie były jakieś zaczerwienia albo wcale i byłam z siebie dumna
I marzę o chwili, kiedy będę miała cerę cudną jak poranek, to wtedy nie będę używała fluidu w ogóle