Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Atrederm - CZĘŚĆ II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-14, 13:06   #75
gawisz
Raczkowanie
 
Avatar gawisz
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 318
Dot.: Atrederm - CZĘŚĆ II

Cytat:
Napisane przez mariend Pokaż wiadomość
Ja chcę stosować atredrem aż do wiosny lecz nie wiem czy mi się uda bo obdzwoniłam już dużo aptek i niestety nadal go nie mogę kupić.

Jednocześnie wypisała mi recepte na robiony płyn do przecierania skóry który ma mi dać podobne afekty jak atrederm gdyby mi się nie udało jednak go kupić.
Szczerze powiem że obawiam się trochę tego robionego płynu bo prócz etanolu w składzie nie ma nic co jest retinoidem. Plyn oparty jest na rezorycynie i detromycynie.

A po kuracji jeżeli będe efekty to zrobię miesiąc przerwy od złuszczania i następnie zacznę stosować tonik z kwasem pha zamiennie z tonikiem z kawsem salicylowym z BU. Zobaczymy co będzie.
Jeżeli natomiast nie będzie poprawy to będę kierować się tym co dematolożka zasugeruje.
Chociaż ona twierdzi że poprawa na atredermie jest znaczna, natomiast moja opinia jest inna. Może jedynie mam mniej zaskórników zamkniętych ale po 3 miesiącach z atre myślałam że będzie lepiej.


Ja też długo szukałam zanim udało mi się kupić w listopadzie. W końcu kupiłam w aptece Ziko. Ale w aptece DOZ powiedziano mi, że można zamówić przez stronę www. i odebrać osobiście.


Tonik z kwasem PHA stosowałam, fajnie się uzupełnia z acnedermem. Robiłam go sama z przepisu mademoiselleeve blog.
Powiem szczerze, że ja najlepsze efekty leczenia miałam po 3 peelingach u dermatologa (kwas pirogronowy i THC) - zaraz po peelingu nawilżałam przez tydzień a potem przez kolejny nakładałam Acnatac czyli tretinoina i antybiotyk w jednym - świetny lek, ale można go stosować 8 tygodni tylko, ze względu na klindamycynę. Wtedy pierwszy raz od 10 lat wyleczyłam trądzik. Po peelingach skóra schodziła mi cała, ale nie było podrażnień, wysypu. Po odstawieniu trochę zmian wróciło, ale już nie tak intensywnie. Teraz jesienią i zimą postanowiłam spróbować z tretinoiną, zamiast znów zapisywać się na peelingi (150 zł/zabieg). Na razie policzki super, czoło gorzej, ale goi się póki co.. jak nic nowego nie będzie mnie atakować to powinno być dobrze.. I wtedy to będzie walka z przebarwieniami. Boję się tylko, że po odstawieniu znów coś wróci i tak w kółko, a ja już mam prawie 30 lat! Ileż można walczyć z trądzikiem?

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Meell Pokaż wiadomość
Też zastanawiam się nad tym, co zrobić po kuracji (planuję używać pół roku, czyli do końca lutego). Chyba postawię na Acnederm albo serum z kwasem migdałowym Bielendy (jeszcze nie używałam, ale kusi mnie) codziennie wieczorem i peelingi kwasem migdałowym raz w tygodniu (moja skóra bardzo lubi się z tym kwasem). I chciałabym włączyć coś silniejszego przeciwko przebarwieniom, może tonik z glukonolaktonem i niacynamidem?

Meell ja sobie wczoraj zrobiłam tonik: hydrolat, niacynamid 5% i olejek z drzewa herbacianego. Przecieram nim twarz wieczorem po umyciu, może trochę rozjaśni przebarwienia i przy okazji zadziała antybakteryjnie... Bielendy stosowałam sleeping-mask z kwasem migdałowym, ale była tak lepka i klejąca, że trudno było wytrzymać całą noc z nią. Za to bardzo fajnie działo serum z 12% kwasem glikolowym Iwostin (peeling Lucidin) - na pewno do niego wrócę po Atredermie.
gawisz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując