2009-04-23, 21:40
|
#15
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 423
|
Dot.: Podziękowania w pracy mgr
Cytat:
Napisane przez dzustam
Nie dziękowałam bzdurnym tekstem.
Ci, którzy w jakiś sposób przyczynili się do powstania mojej pracy usłyszeli słowne dziękuję, zobaczyli mój uśmiech i mogli to wyczytać w moich oczach. Do wyboru, do koloru.
Praca magisterska to nie książka o biciu seksualnego rekordu świata i wychodzeniu z połświatka porno, więc jakieś osobiste wtręty wydają mi się meganieprofesjonalne.
A tak na marginesie, takie podziekowania (w nielicznych przypadkach tak nie jest) kojarzą mi się z nieudacznikami, którzy nawet swojej pracy magisterskiej nie potrafili napisać sami
|
Dla mnie takie podziękowania to żaden bzdurny tekst, tylko wyraz szacunku - do promotora i do bliskich. To kwestia zwyczajów jakie panują na danej uczelni i dobrego wychowania
Nieprofesjonalne byłoby zwracanie się "misiaczku-pysiaczku" itp. w podziękowaniach do swojego TŻta, a osobiste wtręty sobie można zrobić jak najbardziej w osobistej wersji pracy, którą zobaczy rodzina i nie widzę w tym nic złego.
Btw, co ma seks i porno do podziękowań? Przecież nie zamierzam w pracy mgr dziękować TŻtowi za seks
Co do nieudaczników... To że komuś dziękuję, nie znaczy że ta osoba mi pół pracy albo nawet całą napisała.
W wielu książkach można spotkać nawet kilka stron poświęconych na podziękowania różnym osobom. Myślisz, że autor to nieudacznik, który (gdyby nie pomoc tych wymienionych osób) w życiu by nie dobrnął do ostatniego rozdziału własnej książki?
|
|
|