Dot.: bolące pryszcze
Nigdy nie miałam większych przygód z trądzikiem, ale ostatnio moja twarz wygląda fatalnie. Dermatolog polecił: epiduo na noc, skinoren na dzień. Skinoren stosowałam już wcześniej, ale bez większej poprawy.
Mija dzisiaj tydzień i obawiam się, że to już jest koniec dla mnie. Zaczęłam się łuszczyć 3-4 dni temu. Od tej pory gdzieś w środku dnia nakładałam tłusty krem dla dzieci lub olejek na twarz. Nic nie piekło, nie szczypało. Aż do dzisiaj.
Dzisiaj moja skóra jest w takim stanie, że nałożenie porannego skinorenu piekło, zmyłam go prawie od razu. Skóra jest sucha, podrażniona, więc nałożyłam krem. Nałożyłam na jeden policzek i zmywałam. Ok, krem dla dzieci nie, mam jeszcze emulsję z ziaji dla skóry atopowej, na pewno będzie delikatniejsze i nawilży. Nope.
Chwilową ulgę przynosi zimna woda.
Czym się ratować? Co przyniesie ulgę i to złagodzi?
Wysłane przy użyciu Tapatalk.
__________________
a short walk
in the light of the world
with breaks for coffee and snacks
|