[wdowa_po_leninie]

Napisane przez martini.

No już jestem Musiałam odespać troszku
Nie było tak źle Egzamin, to okazało się raczej była taka mini dyskusja z panią prowadzącą Dostałam 5, z eseju też 5, z zaliczenia (tydz. temu, dzisiaj wyniki) 5-, i jeszcze jedno zaliczenie (za cały semestr) 4+. Dzień zaliczam do udanych Aczkolwiek, najgorsze przede mną Najgorsze zaliczenie w poniedziałek, potem w śr egzam i jeszcze muszę napisać analizę, z którą (jak się właśnie dowiedziałam) nie będzie za łatwo

Dziękuję za kciuki. Wdowo, daj znać koniecznie jutro.





O matko, dobrze, że nie ma teraz takich totalnych mrozów. Ale i tak niedobrze

piękne oceny, ja również gratuluję i zazdroszczę

Napisane przez martini.

Teraz już tak łatwo nie będzie

Wdówko Mistrzuniu Mój Jak wyniki?

no ja niestety tak jak przewidziałam : do tyłu
ale w piątek mam podejście numer 2 i już się trochę pouczyłam bo przed pierwszym to nawet nie zajrzałam do notatek i masz babo placek, na własne życzenie mi nie poszło (zresztą nie tylko mi: na 21 osób w grupie zaliczyło ok. 4)

ale wzięłam się w garść i mam nadzieję, że w piątek będzie chociaż 3 (nie przepadam za tym przedmiotem= a może raczej za wykładowcą )
Facet na każdym kroku chce nam udowodnić, że jesteśmy bezmózgami, że nie nauczono nas myśleć logicznie, że daleko w życiu nie zajdziemy jak nie nauczymy się tego robić i bla bla bla- po prostu nas jedzie, co prawda nie tak dosadnie, ale każdy wie o co chodzi. On zawsze wie lepiej i do niego należy zawsze ostatnie zdanie. Nikt nie chce z nim dyskutować bo to nie ma sensu.
I tak przebiegło nam większość zajęć

No nic, dam znać w piątek co i jak