[April89]

to ja wam opowiem historię życia. Moja mama jest pomocą dentystyczną tzn. wiecie robi plomby (tzn. robiła bo już nei pracuje w zawodzie) zawsze miała hopla na punkcie zębów no i oczywiście udzieliło mi się drażni mnie jak ktos nie ma zębów i powiedzmy sobie szczerze że nie wygląda to estetycznie. Diastema u kogoś szczególnie duża doprowadzała mnie do szału do czasu Poznałam cudownego faceta (a wiadomo jak myślimy ja sie nie zakocham w blondynie, blondyni nam się trafiają non stop i tak było ze mną czyli szczerbaty (blee) albo diastema ale w tym przypadku to tylko mnie drażniło (przeiceż nie wygląda tak strasznie wsumei teraz mogę powiedzieć ze ją kocham ale do rzeczy. Więc zakochalam sie w superprzystojniaku w megawspaniałym facecie ideał istny jedyny problem (na początku) że ma diasteme (jaki pech) i wiecie co pokochałam go i u niego mi to wcale nie przeszkadzało (teraz już u nikogo mi nie przeszkadza jednak trzeba być otwartym)i taka jest racja jeżeli ktoś się nie przejmuje to nie ma znaczenia czy ma diasteme czy nie ma mój misiek wcale sie nei przejmował na zdjęciach zabójczy uśmiech i kurcze zakochałam sie na zabój i nei zamieniłabym go na żadnego innego
dziewczyny każdy ma kompleksy i nie ma ideałów ale niektóre porostu może pokochać ukochana osoba
jeżeli na sile chcemy się zmieniać nei wychodzi nam wsumei do zmiany myślenia nie trzeba iwele ukochana osoba która pokocha nas w calości z zaletami i wadami
apropo u nas w szkole najpopularniejsza osoba ma diasteme u niego tego wcalen ie widać poprostu niczym sie nei przejmuje jest przezabawnym i z każdym potrafi sie dogadać głowa do góry jedni maja krzywe nogi inni zeza a jeszcze inni diasteme
takie jest życie (bądź co bądź piękne

p.s co mają zęby do charakteru (jak sie przekonałam na moim Misiu nic