[pudzio]

Z problemem ciężkich, opuchniętych nóg zmagam się od kilku lat i problem nasila sie zawsze latem, a mam zaledwie 22 lata. Stosowałam Lioton, tańszy jego odpowiednik Latan i rzeczywiście pomagały, ale ani to wydajne, ani tanie, tyle, że przynosi szybka ulgę. W tym roku na zajęciach dowiedziałam się o ćwiczeniach Burgera. Leżymy i nosimy nogi do góry, powyżej serca, najlepiej oprzeć je o stos podusze, czy o krzesło. Przez 1,5 min ruszamy stopami i palcami, włączając pompę mięśniową, żeby krew odpłynęła. Następnie na1,5 min opuszczamy nogi poniżej poziomu serca, np. leżymy na łóżku a nogi zwisają poza nie- etap przekrwienia . Ostatni etap- wyrównania objętości krwi i rozluźnienia- układamy nogi na łóżku, luźno, w poziomie serca. Stosuję rano, zanim wstanę i wieczorem, przed pójściem spać, ale nie zaszkodzi kilka razy dziennie. Jako fizjoterapeuta i kobieta z opuchniętymi nogami polecam, to tylko 4,5 min pracy, a ulga niebywała