[Młoda86]

Napisane przez aneczka240

Znów zgrzeszyłam i zatrzymałam się przy wysepce Inglot z takim skutkiem, że kupiłam pro 3 Mąż to niedługo mnie z domu wyrzuci, bo już patrzeć nie może na mnie, moje maślane oczy kiedy wchodzę na ten wątek bądź swatchowy Wcześniej zrobiłam sobie listę cieni, żebym w ciemno nie brała, więc nabyłam 420 P, 375 M, 434 P. Jak mąż pójdzie, to porobię fotki, bo nie chcę go już bardziej denerwować A poza tym była moja ulubiona pani, więc mogłam macać cienie do woli 420 P i 434 P nie były wyłożone do macania, więc pani mi poszukała

Oj tam oj tam, co to za facet, który się denerwuje jak kobieta sobie kupuje kosmetyki? Powinien się cieszyć, że dbasz o siebie. Faceci są jednak dziwni, z jednej strony to by chcieli żeby kobieta nic nie kupowała, nic ze sobą nie robiła, nie chodziła do kosmetyczki, a z drugiej strony chcieliby mieć u swojego boku lachona nie rozumiem tego