Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z narzeczonym, nie mogę sie pozbierać!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-31, 13:02   #14
xxxxxxxxxx101010
Raczkowanie
 
Avatar xxxxxxxxxx101010
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 109
Dot.: Rozstanie z narzeczonym, nie mogę sie pozbierać!

Z narzeczony widywaliśmy sie rzadko poniewaz czesto wyjezdzał do pracy i srednio to widzielismy sie co weekend( na 2 dni)a czasami co dwa i to "czepianie się" polegalo na tym ze chciałam z nim jak najwięcej czasu spędzać i wkurzało mnie to jak zajmował się czymś innym nie moglam zrozumiec dlaczego jezeli tak malo sie widujemy to jeszcze szuka sobie innych zajęc. ale takich powodow bylo wiecej jesli chodzilo o wydatki czy inne domowe sprawy, nawet jesli mialam racje sumowal zawsze wszystko ze marudze lub sie czepiam nawet jesli chodzilo o blache sprawy. a kłotnia zaczeła sie od tego ze chciałam, zebyśmy razem spędzili wieczór a w tym czasie siedzial z niedoszlym szwagrem i rozmawial mówił ze zaraz przyjdzie ale to zaraz sie przedłużało i zaczełam sie wkurzać... od dłuższego czasu nie odpowiadało mu moje czepianie się ale było to poniekąd spowodowane jego zachowaniem bo o nic bym sie nie czepiala (tylko nie rozumiem tego ze bylo idealnie tak bardzo zapewnial mnie o swojej milosci a tak postąpił).Napewno bym zadzwoniła lub zarządała wyjaśnień ale to nie ja go zostawiłam ani tak ne postąpiłam odwołując cały ślub z minuty na minute i nie zaczełam układać sobie nowego życia godzine po odejsciu...Cieżko mi sie z tym wszystkim pogodzić bo wiem że można było inaczej i wiem że jest w tym mojej winy ale i jego tez. ZAchował sie nie odpowiedzialnie i egoistycznie nie myslac wogole o mnie co ja moge czuc... Jest mi cieżko tymbardziej jak dowiaduje sie od znajomych jakie on ma na ten temat zdanie oraz co robi i jak sobie juz zycie planuje...
xxxxxxxxxx101010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując