[Antymionka]

Oto moje małe zakupy z inglot, paleta na cienie 3 z lusterkiem (jak dla mnie te ich magnetyczne są do niczego, mama ma i magnesy odpadają), separatory do stóp, i cień nr 397 piękny beżo-brzoskwiniowy kolor. Chciałam znaleźć kolor podobny do mac yogurt, ale nie znalazłam. Dobrze zrobiłam więc kupując maca
A w kalendarzu z Locci było mydełko, ciekawa jestem jego jak się sprawdzi
A propos jeszcze rzecz z kosmetologii, kilka miesięcy temu rzuciły mi się w oczy artykuły o tym jak nakładać krem pod oczy. Zrobiłam test- 2 tygodnie smarowałam normalnie kremik, a 2 tyg tak jak mówią czyli na kości oczodołów i po brwiami, bo skóra powinna zaciągnąć to do góry/na dół, a 2 tygodnie normalnie. No i niestety przez takie smarowanie 'obok' skóra mi się wysuszyła i zmarchy mimiczne były bardzo widoczne, korektor z mac wchodził w nie jak w saharę. Rozmawiałam na ten temat z moja wykładowczynią, i mówi że dla niej to bzdura, że krem powinno się smarować tam, gdzie ma się wchłonąć. Taka mała anegdotka