Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.31
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-02, 18:20   #4832
Trida
Raczkowanie
 
Avatar Trida
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 198
GG do Trida
Dot.: Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.31

Cycoliny moje drogie

Jakiś czas temu już tu byłam (1,5 roku ) i znów do Was wracam, na chwilę, ponieważ musiałam mieć reoperację (zespół Polanda).
Powiem tak - druga operacja dużo lepsza niż pierwsza hehe, po 1,5 tygodnia zakładałam bluzki przez głowę, bez problemów.

Napisałam jednak, by przestrzec Was, że cokolwiek się dzieje - jechać natychmiast do lekarza! A nawet jeśli nie jesteście pewne opinii - iść prywatnie. Ja mimo obaw uwierzyłam lekarzowi i cóż:
Miałam taką sytuację, że w lewym cycku zrobiło mi się coś twardego. Wg lekarza na usg "nic nie widać" - tłuszczak, wchłonie się... Spoko. Zaczęło m wypychać bliznę po szwie - ale tak może być. Podeszła krew... Nie wytrzymałam i naruszyłam paznokciem (na własną odpowiedzialność). Poleciało trochę ropy i tyle. Poszłam spać. W niedzielę oglądając piersi delikatnie dotknęłam tego miejsca i armagedon... Zaczęło mi lecieć z cycka jak z kranu, miałam aż majtki mokre. Byłam spanikowana, czy to nie implant pękł... Na "szczęście" to ropa, ale ponownie się zbiera (znów twardnieje). Dziewczyny uważajcie na każdą jedną anomalię.
Ja jestem o tyle mądrzejsza, że jedną operację już miałam i wiem mniej więcej co z czym się je. Ale takiego przeżycia nie życzę nikomu. Wy znacie swoje ciała najlepiej i słuchajcie, jak do Was mówi.

A druga sprawa do kobitek, które miały dwie operacje - po jakim czasie od drugiej operacji zaczęłyście biegać / jeździć rowerem / etc?

PS. Pierw miałam 230 ml zmiana na 450 :P także teraz mam cyca ^_^
Trida jest offline Zgłoś do moderatora