poświęcę się i napiszę bo pyszny i prosty
tylko długo się robi bo musi postac parę godzin więc najlepiej rozrobić wieczorem i upiec nastepnego dnia rano, lub zacząć rano a upiec po południu.
na 2 wąskie podłużne blaszki:
- zakwas ( ok 3 łyżki) ( ja dostałam w słoiczku razem z przepisem więc miałam, na początek trzeba będzie sobie zrobić samemu niestety, potem już się ma - ale to łatwe jest, trzeba wyguglać i zrobić co każą
a potem to już leci:
- 1 kg mąki tortowej (bez 2 szklanek)
- 2 szklanki mąki żytniej najlepiej razowej
- 1 łyżeczka cukru (płaska)
- 3 łyżeczki soli (płaskie)
- po 3/4 szklanki:
*płatki owsiane
*otręby pszenne (np granulowane ze śliwką)
* siemię lniane
* ziarna - słonecznik, dynia, itp
* suszona żurawina
2 szklanki wody przegotowanej (ciepła, nie gorąca!)
2 szklanki wody gazowanej
Wszystkie suche składniki wsypać do plastikowej miski, dodać wodę i zakwas. Wymieszać wszystko drewnianą łyżką (nie wiem czemu to takie wązne ale tak miałam napisane, może metalowa z czymś reaguje?)
Odłożyć od tego 3 łyżki ciasta do słoika (to będzie zakwas na następny chleb), wstawić do lodówki, może stać do 2 tygodni. Słoik po zakwasie myć co 2 raz.
Dno blaszki wysmarować olejem, posypać bułką tartą. Wyłożyć ciasto max do ok 2/3 wysokości blaszki, wierzch ciasta posmarować równiez olejem (pędzelkiem). Odstawić tak przygotowany chleb na 12 godzin (najlepiej na noc) w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Piec w temp. 200 st C przez 1 godzinę. Po upieczeniu posmarować pędzelkiem lekko jeszcze raz skórkę oliwą (to ją trochę zmiękczy).
I gotowe. Jest tak pyszny, że znika jeszcze jak jest gorący
)
Ja tam wsypuję co akurat mi do głowy i rąk wpadnie , można zrobić wersję z suszoną śliwką zamiast żurawiny, z cebulą, czosnkiem, orzechami - co dusza zapragnie