Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-12-08, 19:37   #806
annatp
Przyczajenie
 
Avatar annatp
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: LKR
Wiadomości: 27
Dot.: Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV

Cytat:
Napisane przez olasia99 Pokaż wiadomość
babcia z wnuczką mieszkały w socjalnych takich jakby domkach, kontenerach, barakach? Nie wiem, jak to nazwać. Zawsze u nas nazywało się to barakami. Ale to wyburzono, postawili tam jakiś blok. Moja koleżanka też tam mieszkała, także jest to wiarygodne. Rodziny porozrzucano do mieszkań socjalnych albo komunalnych. No i ta rodzina trafiła do komunalnego. Dziewczyna ma już 18 lat i stara się o socjalne, z racji tego, że jest z rodziny zastępczej, to jej się należy. No ale mimo wszystko płacą za to mieszkanie prawie 600 zł i nie przysługują im dopłaty do mieszkania, bo dziewczyna jest pełnoletnia. A za te baraki to tyle co media trzeba było opłacać chyba. Więc jest różnica. Tyle co ta babcia emerytury czy tam renty, już mi się po nocy grzebać i papierów szukać nie chce, oraz dziewczynka bodajże 400 lub 500 zasiłku z racji tego, że była w zastępczej i już jest pełnoletnia, no to im z 200-250 może max na głowę wychodziło chyba. Jeszcze mieli pożyczkę 3 tys.
Co to za bzdura, że im dopłaty do mieszkania nie przysługują? Oczywiście, że przysługuje im dodatek mieszkaniowy skoro babcia ma niską rentę, a dziewczyna parę stów zasiłku. Albo dałaś się wkręcić, albo one są nieświadome, że mogą ubiegać się o dodatek, a Ty z racji braku wiedzy na ten temat nie umiałaś im doradzić.

[QUOTE=olasia99;68386741]Rodzina była już w paczce dwa czy tam trzy razy, a nie o to w paczce chodzi.
Mieszkali w jednopokojowym mieszkaniu bez łazienki. Przy jednej edycji SzP kupiła im pralkę, przy drugiej lodówkę, przy trzeciej - o ile była - nie wiem. teraz chcieli kabinę prysznicową.
Kurcze no niepełnosprawny chłopak dostawał rentę, dwie dziewczyny już pannice w technikum, rodzina mieszkała w domu w małej miejscowości bez perspektyw 10 km od miasta wojewódzkiego. No to trudno było się zmobilizować i w tym mieście wojewódzkim o mieszkanie socjalne czy komunalne poprosić takie z normalnymi warunkami? To i te dziewczyny dorosłe mogłyby do pracy gdzies w weekendy chodzić. Gdyby ta rodzina chciała, to bym im przynajmniej z pięć od razu gotowych rozwiązań wyjścia z trudnej sytuacji przedstawiła, ale oni siedzieli w tym małym miasteczku bez perspektyw z własnego wyboru i co roku dostawali tylko paczki. No heloł. Ja tam takich rodzin nie włączam, jak inni to nie wiem, ale dla mnie to nie jest paczkowa rodzina. Może jestem już jedyny wolontariuszem SzP na tej planecie, który kieruje się pierwotnymi wartościami SzP, kto wie

Ręce mi opadły. Bo przecież mieszkania rozdają tak od ręki. Jedziesz do dowolnie wybranego miasta, prosisz o mieszkanie, dostajesz klucze Wiesz, to tak nie działa. Na mieszkanie czeka się latami. I zasadniczo rzadko, które miasto ( o ile takie w ogóle są) przyznają mieszkania mieszkańcom innych miejscowości. A odległość 10 km to żadna odległość.

A wcześniej pisałaś o jakimś ojcu, który całą wypłatę oddaje na spłatę zadłużenia, co jest jakimś absurdem i nie zainteresowałaś się przejrzeniem umowy. A może ktoś wykorzystuje jego nieporadność i brak wiedzy prawnej? Ale takie problemy zamiatacie pod dywan, bo przecież paczka fantów magicznie rozwiąże wszystkie problemy.

Biedni ci potencjalni beneficjenci, bo nigdy nie wiadomo na jakiego wolontariusza trafią. Jakie są kryteria mianowania wolontariuszem, ja się pytam ?



annatp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując