[maja2005]

Napisane przez Soft

Wertowałam wyszukiwarke zeby odnaleźć jakąs podpowiedz jaki kolor rózu pasuje do mojego mieszanego typu urody, ale niestety nie znalazłam nic Jestem naturalna blondynką, nie mam wogole piegów, opalam sie na brązowo, mam jasną oprawe oczu. Przegladałam wątek z typami urody i niby pasuje do opisu LATA ale nie we wszystkim i mam od dawna duzy problem z dobraniem odpowiedniego odcienia różu dla mnie.Zazwyczaj kazdy zakup konczyl sie wyrzuceniem piniązków w błoto Źle dobrany roż zazwyczaj wyglada okropnie i smiesznie dlatego moze ktos moglby mi doradzic?
Jakie odcienie rozu sa nalepsze dla blondynek, bez piegów, o raczej jasno bezowej ( nie rozowe czy zoltej ) barwie skory? Gdzies znalazłam na wizazu informacje, ze jasnowlosym dziewczynom dobrze jest w rozu w odcieniu rudosci, ale byla to tylka jakas pojedyncza wypowiedz jednej z wizazanek i nie wiem czy to prawda ?
Nie chcialabym po raz kolejny kupowac rozu i chowac do szafki bo w domku okazuje sie, ze zle w nim wygladam ;-)
Bede wdzieczna za jakies wskazówki

Jestem takim samym typem urody i chyba najlepiej czuję się, gdy kości policzkowe podkreślam delikatnym chłodnym brązem, bez drobinek. Niestety wciąż szukam takiego idealnego odcienia, co nie jest łatwe, bo wydaje mi się, że wszystkie są pomarańczowe

Napisane przez Layla79

Mój patent na super cerę to korektor hr magic nr 02, mat lumiere nr 030, na to puder LP nr 01, bronzer chanela toundra, róż tea rose i shimmer rose Diora. Taki patent, że nie przebijesz Bronzer nadaje życia twarzy, a róż tylko na kości, żeby ożywić cerę palacza tak czy inaczej cukierkowy róż - ale jasny! sprawdza się u każdego. tea rose to zresztą nie jest taki czysty róż, a łosoś bardziej, delikatny i krzywdy nie zrobi jest bardzo jasny, także placków nie będzie, a jedynie jasny różowy glow. dla mnie cudo, przetestuj

Layla79, rozumiem, że brązer nakładasz na całą twarz, a nie tylko na kości policzkowe?