Ciepły, wiosenny deszcz
Jestem po krótkim urlopie, spędziłem go głownie w plenerze, w cieplejsze dni buszowałem po lesie, łąkach itp.
Po przebywaniu w cuchnącym mieście, taka odmiana okazała się błogosławieństwem, znalazłem nową fascynacje, zauroczył mnie zapach mokrej ziemi, rosy, zapach świeżego, wiejskiego deszczu, mokrej ściółki…
Znacie zapach, który pachnie wilgocią, deszczem, mokrymi trawami…..
Jednocześnie zaznaczam, że nie toleruję, ozonowych, ogórkowych, melonowych, czy wszelkiego rodzaju „masochistycznie świeżych potworów” w stylu Cool Water, albo Acqua di Gio.
__________________
|