[Soso]

Z Rouge Bunny Rouge ostał się u mnie tylko róż, śliczny, ale w mojej ocenie nie wybitny
Testowałam podkłady (dwa odcienie - ogromny plus za piękne kolory) i uwazam, że są niezłe, dają świetny efekt nawilżonej rozświetlonej młodej skóry, ale niestety są kapryśne - jednego dnia wyglądają super, są esktra trwałe, kolejnego podkład jest widoczny i nie może się dopasować do skóry. Podobny efekt osiągam innym podkładem, w dodatku nieco tańszym i chyba, sadząc po reakcji mojej skóry, równie pielęgnującym, a co wazniejsze - bez kaprysów .

Kusisz bazą Chloe, ja co prawda matu nie szukam, ale może jakieś rozświetlenie? No i podobno rewelacyjny jest korektor.