[201704240919]

Napisane przez Prodomostra

Jak spróbujesz oczyścić organizm, zrobisz dietę dr Dąbrowskiej, to wtedy pogadamy Sama zobaczysz, jaki będzie efekt. Na początku wysypie Cię na maxa, a potem wszystko przejdzie. Do tego warto dołączyć akupunkturę i zioła.
Generalnie róbta, co chceta Widzę, że ja z moim "naturalnym" podejściem jestem tu w mniejszości, co mnie jednak zupełnie nie dziwi.

Zaskoczę Cie, bo piję pokrzywę, bratka, kwiat lipy, miętę, rumianek, zieloną herbatę (moja babcia jest zielarką więc same zbieramy praktycznie zioła). Jem praktycznie same owoce i warzywa, soli i cukru nie używam w ogóle. Smażonych potraw praktycznie wcale nie jadam. Piję trzy soki dziennie : jabłkowo-pietruszkowy, z selera naciowego, buraka. Kilka miesięcy temu piłam nawet drożdże i siemię lniane (teraz przerzuciłam się na olej lniany budwigowy). Dieta nie ma bezpośredniego wpływu na trądzik (może jedynie go zaostrzać). Poza tym nie wiem co masz na myśli.. jeśli chodzi o kilka krosteczek i zaskórników to być może pomoże, ale prawdziwy trądzik jest ściśle związany z pracą gruczołów łojowych i hormonami.
Też jestem za naturą, używam jak najwięcej naturalnych produktów. Przy prawdziwym trądziku (dość uporczywym i nasilonym) niezbędna jest prawidłowa pielęgnacja skory i leki zewnętrzne. Samo nie minie, sama hormonów nie uporządkujesz i sama prawidłowego rogowacenia nie przywrócisz. A o głodówkach czytałam wiele dobrego, ale zamierzam zrobić sobie taki detoks po antybiotyku