Skusiłam się na promocję w sephorze i dokupiłam jeszcze szampon yes to carrots i żel pod prysznic yes to tomatoes.
Yes to carrots szampon - nie podoba mi się zapach
jakiś taki słodkawo przytłaczający, ale może się przyzwyczaję. Pieni się średnio ale mi to nie przeszkadza. Włosy po umyciu dobrze oczyszczone i nie obciążone - co jest dla mnie bardzo istotne, ponieważ moim głównym problemem są właśnie ciężkie ulizane włosy. Ze skalpu na razie nic się nie sypie, więc chyba nie przesusza skóry głowy.
Ogólnie pierwsze wrażenie dobre tylko ten zapach...
Yes to tomatoes żel pod prysznic- też ma taki ciężki słodki zapach ale jednak przyjemniejszy niż szampon marchewkowy. Pierwsze wrażenie jest bardzo przyjemne jakby nawilżał skórę, jednak po dokładnym spłukaniu wody skóra nie jest nawilżona, ale nie jest też przesuszona, więc ogólne wrażenie dobre
dostałam też próbeczki kremu nawilżającego do cery mieszanej yes to tomatoes -
klik krem jest gęsty, sprawia wrażenie jakby był bardzo ciężki, ale ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.
Mam cerę mieszaną (tłusta strefa T, podsychające policzki), myślę że byłby dobry, ale na razie jestem zauroczona moim AO do cery suchej
druga próbka to żel pod oczy yes to cucumbers -
klik jeszcze nie miałam okazji testować