2013-02-26, 10:27
|
#1035
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 061
|
Dot.: Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. II
Cytat:
Napisane przez vea7
Słodziak
Świetne zdjęcia... i te małe stópki
Była u dr Winiarskiej, ale nie byłam zdowolona - dosyć szorstka, mało mi tłumaczyła. Zero wsparcia po poronieniu i twierdziła, że krwawienia trzy tygodnie po łyżeczkowaniu to norma... a okazało się, że infekcja
Teraz jestem u dr Grabowskiej - do niej trafiłam z tą nieszczęsną infekcją która mi szybciorem wyleczyła - i jak na razie jestem zadowolona. Nie chciała mi od razu usg robić, w ogóle mówi, ze nie ma co za często zaglądać - to samo mi w szpitalu powiedzieli. Nie każe mi brać dodatkowych leków - morfologia idealna - tylko kwasem foliowym mam się dokarmiać, odpowiada na każde bzdurne pytanie ciężarówki Poza tym ma zupełnie inne podejście - dużo cieplejsze, a w końcu komfort psychiczny też jest ważny
|
Niestety nie byłam u żadnej z nich, więc nie wiem. A wcześniej dość długo chodziłam do Pajtasz, bo miałam problemy hormonalne i z cyklem i ona była może i miła, ale jakaś taka mało energiczna, wiecznie zmęczona i zawsze powtarzała, że trzeba się starać i że dzieci od myślenia nie ma. Gdybym nie trafiła na dobrego endo, to pewnie nic by nie było z tego. I jakoś się zraziłąm, może za wcześnie
|
|
|