Aga dokładnie tak jak mówisz z tym że:
Musiałby mi najpierw ściągnąć kamień a że mam BARDZO wrażliwe dziąsła to musiały to robić ze znieczuleniem (raz się odważyłam bez i wyrwałam gościowi narzędzie z ręki bo myślałam że już nie wytrzymam a miałam wtedy 25 lat więc stara już byłam a nie dziecko). Każdą stronę osobno dlatego zabieg podzielony na 2 wizyty. Każda strona znieczulana 3 zastrzykami. Z powodu mojego i jego komfortu (długość wizyty, niezbyt przyjemne dla mnie odczucia) oraz mojej skłonności do uczuleń na wszelakie leki nie polecał mi 1 wizyty a 2.
Potem tak jak mówisz. Opracował by każdego zęba w sposób podobny do plomby - chodzi właśnie o materiał i o utwardzenie.
Poza tym nie mogłam tego zrobić od razu bo tak jak pisałam miałam dłutowanego zęba i muszę czekać aż mi się dziąsło zagoi.
Więc u mnie 1 wizyta i brak znieczulenia odpada
PS. a ty masz coś wspólnego zawodowo z tym że tak od razu wiedziałaś jak to ma być zrobione?
Jeśli tak to powiedz co sądzisz o takiej metodzie? on powiedział że u mnie ona się powinna doskonale sprawdzić.
Pilar ja też generalnie nie mam problemów z zębami. Tak jak pisałam miałam 2 zęby tylko leczone. Z tym że jeden źle. Przez 8 lat rozwijała się próchnica - z zewnątrz nie było tego widać, ząb mnie nie bolał. I nagle w Irlandii dosłownie mi się cały skruszył i zostało go niewiele.
I niestety mimo chęci do leczenia niestety ząb był w strasznym stanie, ze stanem zapalnym. Po prześwietleniu nie okazało się że niestety trzeba rwać.
Moją zmorą jest kamień tuż przy dziąsłach - lekarz mi powiedział że najprawdopodobniej przyczyna tkwi w hormonach
Co do Egiptu to właśnie mój TZ nie bardzo chce jechać właśnie przez mniej więcej przez to co piszesz. Nasłuchał się od kolegów którzy tam byli jacy bezczelni potrafią być tamtejsi w stosunku do kobiet. I mój TZ boi się o mnie bo ja od zawsze przyciągałam różnych typków plus moje jasne włosy tam to mogłoby być nieciekawie. Chociaż ja osobiście nie wierzę że byłabym tam "zagrożona" że tak powiem
I dzięki za odpowiedź