[alazkrainy]

Napisane przez Kaveri

Poza tym miałam chory sen. Śniło mi się, że w nocy byłam w jakimś lesie, kieszenie po brzegi wypchane odżywkami Eveline, w końcu coś mnie podkusiło i pomalowałam nimi paznokcie. Kiedy nastał świt spod paznokci zaczęła mi lecieć krew, a chwilę później same odpadły. Wyłam i nie mogłam przestać się opamiętać...
Czyżby jakiś znak przed zerwaniem paznokci u paluchów?

wowww co za sen
dramat jednym slowem
nie horror bardziej pasuje do tego

ja tam uzywam evelinki, ale z przerwami i nic mi sie nie dzieje na razie
teraz mam SOS, ale jak dla mnie 8w1 lepsza

i mam przymusowa przerwe, bo mi sie system krzaczy i pracowac nie moge, musze na informatykow czekac
jak nie urok to kupa

aaa i u mnie ostatnio sprawdza sie teoria, ze jak nie wiesz na jako pomalowac paznokcie to pomaluj na niebiesko