Dot.: własny depilator laserowy
Nie wiem czy chciałabym się wymieniać z koleżankami. Jeżeli kupione na współę - to ma to sens. Ale jeśli kupuje jedna a inne biorą to nie. W każdym razie ja takiego drogiego sprzętu nie chciałabym mieć z kimś na współę. Jeśli zepsuję przypadkiem swoje to nic. Jeśli ja zepsuję lub koleżanka wspólne - to już nieciekawie. Wszystkie mają się wtedy składać na nowe? Nie wiem. Kwestia organizacji i dogadania się, ale własne to własne. I jakoś tak higieniczniej.
Jestem po pierwszym zabiegu. Zrobiłam bikini na tyle głębokie na ile dosięgałam samodzielnie - na poziomie I. Nic nie bolało, takie ciepło, może momentami baaaardzo delikatne uszczypnięcie. Za tydzień zaryzykuję poziom II, no i wezmę się za pachy.
Światełko oślepia, mimo że świecimy bezpośrednio w skórę. Dziś mglisty dzień i pewnie dlatego. Polecam więc zabieg wykonywać w jasnym miejscu lub z okularami na nosie
Edytowane przez 201607111004
Czas edycji: 2016-06-17 o 17:41
|