|
Nie pijcie kompotów
Boże, znów reklama Tahitian Noni powyżej. Ludzie, opanujcie się, przecież to bezczelność! Pasteryzowany sok jeszcze nikomu nie pomógł w walce z rakiem! NIE MA ŻADNYCH DOWODÓW.
Aha, te "certyfitkaty" to mówią tylko tyle, że się NIE ZATRUJECIE TYM, bo jest przebadane mikrobiologiczne i chemicznie. Nie mają nic wspólnego ze SKUTECZNOŚCIĄ tych kompotów!! Pasteryzacji można poddać nawet stary, sfermentowny sok z byle czego lub zepsute wino. I też dostaną certyfikat! Bo pasteryzacja wytłukła mikroby. Produkt jest więc BIO - bezpieczny. I tylko tyle.
Za to pasteryzacja niszczy bezpowrotnie niektóre cenne związki chemiczne wysoką temperaturą, powoduje też odparowanie istotnych składników lotnych.
Jak myslicie, dlaczego skoki pasteryzowne są o tyle tańsze??? Uważacie, że ktokolwiek kupiłby te niepasteryzowane, które są dużo droższe, gdyby nie były bardziej wartościowe?? A sprzedają się na świecie bardzo dobrze!
Na tej samej zasadzie możecie zacząć kupować soki po 50-70 złotych za litr. Takie też są np. na Allegro. Zaręczam jednak, że jaka cena, taka jakość. Musielibyście wypić tego 4 litry na miesiąc zamiast 1 litra naprawdę wartościowego niepasteryzowanego soku. No i dobrze by było, żeby i te 4 litry w ogóle Wam pomogły...
Nie wierzcie w cuda. Na rynku kapitalistycznym ich nie ma. Cena musi być i jest wykładnikiem jakości. Oczywiście umiejętną reklamą można cenę podbić ale tylko w pewnych granicach, bo... konkurencja nie śpi.
|