Dot.: Wesele do północy "po amerykańsku"
Moje wesele planowo miało potrwać do 24-1, zakończyło się jakoś chwilę przed drugą. Wszyscy wiedzieli i żadnych problemów to nie spowodowało. Przy czym było to wesele bardzo kameralne, same top najbliższe osoby, żadnych wujaszków piątej wody po kisielu (jakieś 35 osób). Opuścić własnego wesela sobie jednak nie wyobrażam, świetnie się bawiłam i spędzałam czas z najbliższymi. Nie podoba mi się ten amerykański zwyczaj - tyle kasy wywalić i nie skorzystać [emoji28]
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
|