[Madzia9999]

Napisane przez Alicii

witajcie tak czytam ten wątek, najlepszym wyjsciem jest wybrac sie do dermatologa, przepisze masci na blizny, napewno cos doradzi, ratowanie sie domowymi sposobami nic nie da, kazda cera jest inna, rowniez mozna wybrac sie do kosmetyczki ktora moze oczyscic twarz, polecic kremy odpowiednie do rodzaju cery. najlepsze sa produkty kupowane w aptekach, sama przetestowalam

Dermatolog jest dobrym pomysłem, zgodzę się. Ale on nie pomoże Nas na wyciskanie. I co z tego, że przepiszę nam cuda wianki i będzie trochę lepiej jak i tak będzie się wyciskało-robiło masakry i roznosiło bo buźce bakterię etc.

Napisane przez granatowyprawieczarny

Witam.
Ja nadal męczę się z tymi strupkami na brodzie - nadal są, nadal duze, nie wyglądają ładnie, jakbym miała jakiś wypadek z brodą...
Nie chcą się goić, przy myciu od razu odpadają i od nowa są rozbabvrane....
Nie wiem czem u nie chcą się zzasuszyc... jak na razie jeden tylko wygląda tak w miare. To już cały tydzień. A mi wstyd wychodzić, czuję się przez tą brodę coraz gorzej i nowe blizny beda do kolekcji...
Ech, chyba nie mam dzisiaj dobrego poranka, wybaczcie za ten ponury nastroj.

Witaj kochana Na pewno za jakiś czas będzie lepiej. Spróbuj może smarować te miejsce z rankami kremem nawilżającym, ja kiedyś jak coś bardziej rozdrapałam to nakładałam tormentiol lub pastę lassari-ale ta z kolei bardzo wysuszała.
Rano ''rozwaliłam'' krostkę była taka ''dojrzała żółta'' nie mogłam tak wyjść na uczelnie. Łatwo z niej wyszło wszystko, posmarowałam kremem babydream, korektor, fluid i puder i nie ma dramatu :P
Tylko skórę na brodzie zwłaszcza mam wysuszoną po brevoxylu:/
Chyba za duzo go nakładałam na pojedyńcze krostki.
A i gulki mi już nie wyskakują Ciekawe do kiedy.... oby jak najdłużej