[cavvythecat]

Znowu chyba się wyłamuje od średniej, bo szukałam ideału i go znalazłam Pewnie nie pod względem wyglądu (chociaż wiadomo, dla mnie przepiękna), ale charakteru już jak najbardziej. Tylko dla mnie ideał jest ideałem pod względem dopasowania, nie braku wad, bo trochę realizmu się przydaje.
W sumie jak tak myślę, to podejście do szukania związku miałam takie jak przy szukaniu pracownika Są kryteria twarde (np. dopasowanie, poglądy) i miękkie (fajnie jak ma duże ambicje i wykształcenie lub do niego dąży, ale nie odrzuciłabym tylko ze względu na to). A jak jest chemia i to magiczne "coś", to pomniejsze "ale" wylatują przez okno.

Pisałam o tym, że ustawiam ćwiczenia tak żeby musieć chodzić na uczelnię, w końcu się to na mnie zemściło Pochorowałam się w czwartek, piątek i sobota w pracy i teraz cierpię. Pierwsze trzy dni w następnym tygodniu mam długie i szalone, ale żeby przetrwać wtorek i środę chyba będę musiała jutro zostać w łóżku.