Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-04-25, 13:21   #2741
pin up girl1991
Rozeznanie
 
Avatar pin up girl1991
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 503
Dot.: Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.

Cytat:
Napisane przez Hazel_Eyed Pokaż wiadomość
hmmm coś mi to przypomina no tak, przecież latałam w liceum za takim jednym kolesiem, wyglądało to trochę podobnie, już może nie będę się wdawać w szczegóły, ale powiem tyle że strasznie był chłopak niezdecydowany - przynajmniej ja to tak odbieram.... Nie wiem czy bal się mnie czy czego, a może po prostu grał sobie na moich uczuciach, strasznie się wtedy męczyłam.... Chciałam żeby coś z tego wyszło, aż w końcu mnie olśniło i dałam sobie z nim spokój. Fakt, że było ciężko na początku, ale zawzięlam się, że już nie będę z siebie totalnej idiotki robić i beczeć w poduszkę.

a i nie masz co przepraszać - w końcu to wątek offtopowy
hehe ja nie wiem czy sie przelamie tak jak Ty zreszta zaraz wam w srocie cala historie przedstawie i moze wy mi oczy otworzycie

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

jakis rok temu wyladowalam w szpitalu (wycienczenie organizmu), poznalam tam ratownika medycznego (dwa lata starsz) bylam po rozstaniu. on sie mna zajmowal w szpitalu i w ramach podziekowan zaprosilam go na kawe, wymienilismy sie nrami i po dwoch dniach spotkalismy, spotykalisy sie codziennie, jak mialam dola w srodku nocy przyjezdzal. Nigdy nie dawal sie pocalowac bo mowil ze chce odreagowac po ex ale po jakims czasie to sie zmienilo ja o ex zapomnialam i z P zaczelam sypiac (to trwa juz rok)Gdzies po drodze sie w nim zakochalam, oddalabym za niego zycie i to bez wahania. tyle ze mialams woje humory i go stracilam. Dwa miesiace zero kontatu, odwazylam sie napisac jak rzucialam studia bo wiedzialam ze bedzie mnie wspieral i znow sie spotykamy. Wiedzial ze go kocham. wczoraj sie widzielismy, gadka etc i on do mnie z tekstem ze mam sobie znalezc faceta, wkurzylam sie bo nie lubie gdy tak gada wiec mu powiedzialam zeby znalazl laske sobie i ze chce juz do domu. A on na to ze specjalnie mnie zdenerwowal bo potem tak fajnie se kocham. siedzielismy dalej, gadalismy i w koncu zaczelismy sie kochac a po akcji zapytal czy ja go kochalam, powiedzialam ze tak ale ze juz mi przeszlo (klamstwo) a on na to ze ciagle na niego patrze jak zakochana... zmienilam temat i odwozl mnie do domu. To tak boli
mam ochote stad wyjechac, zapomniec... ale z drugiej strony wiem ze mu zalezy w jakis sposob bo to okazuje.
ciagle sie ludze ze moze kiedys i wgl;(
sorrki ze tak dlugo ale nie chcialam sytuacji z kontekstu wyrywac
pin up girl1991 jest offline Zgłoś do moderatora