[Wampierz]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Jeśli chodzi o to żeby przymierzać koszulki w różnych kolorach to robiłam to już- mój TŻ ma bardzo bogatą kolekcję.
żółty-nie, pomarańcz- nie, czerwony- tak, różowy- tak, zielony- nie, niebieski- nie. Mówię o takich najczystszych, intensywnych kolorach.

A gust wziął się z tego że widzę w jakich kolorach jest mi dobrze a w jakich źle. W poprzednim moim poście dużo razy użyłam słowa "lubię". Chodziło nie o to, że lubię sam kolor, tylko że lubię go nosić, bo dobrze w nim wyglądam. Jak byłam młodsza to nosiłam wszystko co mi się podobało, dopiero po czasie zauważyłam że np. w pomarańczowym wyglądam na wiecznie bladą i zmęczoną. A o pastelach powiedziała mi mama, która ma świetne wyczucie kolorów.

To niezupełnie tak. Trzeba się trochę skupić, być bez makijażu, mieć dobre światło. Zasłonić farbowane włosy. Zastanowić się trochę, poprzyglądać kolorom i obserwować skórę i twarz. Nawet osoby, które znają swoje najlepsze kolory często są zaskoczone.
Nawet pastelowe czy jaskrawe kolory mogą być bardzo różne od siebie, chodzi o to, żeby nauczyć się rozpoznawać te różnice i kolory z palety swojego typu.

Już tu kiedyś pisałam, jakie porównania są najważniejsze:
-porównanie wpływu śnieżnobiałego oraz złamanych bieli - kremowego i chłodnego ecru.
-porównanie głębokiej czerni z innymi bardzo ciemnymi kolorami - grafitowym i ciemnobrązowym.
-porównanie odcieni bardzo ciepłych i bardzo chłodnych
-porównanie odcieni o różnym stopniu jaskrawości/zgaszenia
-na koniec określenie stopnia w jakim kolor powinien być ciepły/zimny i zgaszony/czysty, żeby było nam ładnie

Dla każdego jest jakiś żółty, pomarańczowy, czerwony, różowy i niebieski.