Dot.: położna środowiskowa - wizyty przed porodem zamiast szkoły rodzenia
Do mnie położna przychodzi, tzn była jakieś 6 razy.
Ale jej wizyty ograniczały się do zmierzenia mi ciśnienia i posłuchania serduszka (Dopplerem).
Żadnych pogadanek nie robiła, bardziej ją interesowało czy drogi do miasta są przejezdne, albo czy moje płytki w kuchni dobrze się myją bo ona to.........
Po porodzie też będzie przychodzić, raz w tygodniu bodajże przez 3 tygodnie (czy jakoś tak). Mi tam ona do szczęścia nie potrzebna bo jak czegoś nie będę umiała to mi mama albo babcia pokaże (pielęgniarką jest ) no ale taka jej praca.
__________________
Razem od 01.10.2006
ADAŚ 21.02.2011
|