Dot.: Buble kosmetyczne miesiąca ...
1. Fioletowa maska do włosów wyciągająca żółte odcienie Swiss-o-par (to ci od słynnego fioletowego szamponu). O ile ten szampon (stosowałam go kiedyś dawno dawno) jeszcze jako tako działał, o tyle ta maska to po prostu jest wielka tubka zabarwionej na fioletowo wazeliny. Nie niweluje żółci, nie wysrebrza włosów, a do tego oblepia je warstwą parafiny blee... nie wiem jak w ogóle udało mi się zeksować taki badziew -.-
2. jajeczko EOS, który zdążyłąm już zhejtować w innym wątku, ale powtórzę to i tu - świetny maarketing słabego produktu. Piękne kolorowe jajeczko, ale zero nawilżenia, zero działania regeneracyjnego, a wręcz wysusza i zaognia stan przesuszonych ust.
__________________
km 2019: 365
książki 2019: 23
|