Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Największe faux pas popełniane przez Młodych :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-14, 16:37   #4997
pattwie
Raczkowanie
 
Avatar pattwie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 54
Dot.: Największe faux pas popełniane przez Młodych :)

Tylko, że chrzciny to impreza dziecka i świętowanie jego wydarzenia, a wesele to dzień młodych i świętowanie ich wydarzenia. Jeżeli rodzice mają dziecko to jest ono dodatkiem, a nie najważniejszym elementem.
Je jestem bardzo za dziećmi, więc pewnie mój Szkrab byłby w małym garniturku siedział w kościele w ważnym miejscu i bawilibyśmy się z nim, wzięlibyśmy na sesję. Tylko pewnie w tej sytuacji byłyby komentarze, że nie mam czasu na zabawy z gośćmi i taniec z wujkiem Wiesiem, bo bawię się ze swoim dzieckiem, z którym mam kontakt 24/h a wujek przejechał pół kraju i widzimy się po raz pierwszy po 5 latach
Dodatkowo trochę kiepsko pomagać załatwić się dziecku w sukience, kiedy samej jest ciężko załatwić swoją potrzebę podczas karmienia mógłby ubrudzić sukienkę.. Dodatkowo Rodzice piją? no bo jak to- masz dziecko pod opieką i pijesz, a skoro nie jesteś w ciąży to dlaczego nie możesz się napić na własnym weselu

Każdy ma swoje życie i swoje wesele. Moim zdaniem byłoby faux pas, gdyby wynajęła nianię i dziecko zostałoby tego dnia w domu. Młoda pewnie marzyła o tym dniu od dawna i nie były to wyobrażenia, że musi się martwić czy nie chce siku, że nie chce jeść, że się nudzi i chce na dwór do kotka.
Swoją drogą znam wiele idealnym mam, które podczas uroczystości rodzinnej są przeszczęśliwe, że jest wiele ciotek, które chętnie ponoszą i zabawią na dworze 'to jest motylek', i one wreszcie mogą spokojnie zjeść, porozmawiać z kuzynką. Wiedzą, że ich dziecko jest bezpieczne i w dobrych rękach, więc jaki jest problem
Myślę, że gdyby zdarzył się jakiś wypadek to z karetką pojechałaby Młoda w białej sukni, gdyby Mały gorączkował to też pewnie co chwilkę by się martwiła, doglądała. Ale jeżeli było wszystko w porządku, był w dobrych rękach, nie działa mu się krzywda. Przynajmniej teraz kiedy właśnie z nim układa puzzle może powspominać wspaniałe wesele, na którym się wybawiła. Dziecku to nie sprawiało różnicy kto się z nim bawi, fajnie jeśli w ogóle będzie pamiętało wesele rodziców Mnie bardziej zdziwił fakt, że mama młodych była daleko na mszy i nie chciała się wzruszać w pierwszej ławce. Też możemy komentować- żałowała na nianię, przyjaciółki są dla niej ważniejsze, że ich nie poprosiła o opiekę. Być może to właśnie sama Babcia, powiedziała, że to właśnie ona chce się zajmować swoim ukochanym wnukiem i nie wyobraża sobie innego rozwiązania. A swoją drogą może mają zdjęcia, których po prostu nie widziałaś. Albo planują wybrać się na sesję innego dnia i wtedy wziąć ze sobą i ładnie ubrać. Zresztą nie każdy przywiązuję uwagę to takich rzeczy- jedna tydzień projektuje winietki i miesiąc precyzyjnie je wykleja i zdobi, a inna wydrukuje na zwykłej białej kartce, zwykłą czcionką i wytnie na szybko oglądając dzisiejszy odcinek 'na wspólnej' i już
Po tym wymarzonym dniu będzie mogła stwierdzić, że to "był właśnie ten dzień", a nie za 20 lat, gdy jej syn będzie ogłaszał, że bierze ślub, ze skrzywioną miną odpowie "Chociaż Ty się na nim wybawisz, a nie jak my.."

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
Tym bardziej jak pytaliśmy:"A z małym czemu się nie bawicie"?
Odp: "Mamy go na co dzień, a teraz jest nasz dzień, my się bawimy, a mały ma opiekę w postaci babci i ciotek więc o co chodzi,nic mu nie będzie, mamy w końcu czas dla siebie, to co pijemy?"
To fajnie, że zapytaliście. Przynajmniej dałaś odczuć, że Twoim zdaniem jest to dziwne i przede wszystkim miałaś okazję dowiedzieć się dlaczego tak właśnie jest
Uwielbiam osoby, które młodym powiedzą, że: "znakomita zupa i wszystko tak wspaniale podane, aż nie wiemy czego spróbować", a wszystkim gościom komentują, jakie to nie dobre jedzenie i do tego jak mało
pattwie jest offline Zgłoś do moderatora