[oliffka20]

ja jakis czas temu postanowilam kupic sobie jakis krem pod oczy, zeby skóre nawilzyc. Nigdy nie mialam problemu z uczuleniem wiec kupilam jakis zwykly krem z soraya. Po jakiś 3 tyg. skóra zaczela mi się łuszczyc i piec. Odstawilam więc krem i wszelkie kosmetyki do makijażu oczu, bo tak się składało, że wszystkie miałam nowe.Kiedy skóra się wygoiła ( a długo to trwało) zaczelam powoli wracać do wszystkich odstawionych kosmetyków. I kiedy włączyłam krem rano wstałam z gigantycznie opuchniętymi powiekami. Już wiedziałam, że to krem, więc go wyrzuciłam. Spękane skorupy wokół oczu smarowałam wazeliną i w miarę doszłam do siebie. Jednak jako że została mi sucha skóra wokół oczu ( ale nie łuszcząca) zainwestowalam tym razem w krem z clinique. I głupia zamiast poprosić o próbkę kupiłam całe opakowanie a po nim też miałam wypukłe placki na powiekach. Już wiedziałam, że następnym krokiem będzie łuszczenie się tych placków, więc posmarowałam się wazeliną. Wstałam rano z tak opuchniętymi powiekami, że nie potrafiłam oczu otworzyć! A z tego co mi wiadomo wazelina jest neutralna dla skóry i nie uczula...
Poszłam do dermatologa, doktor powiedziała, że mam ostrożniej wybierać kremy pod oczy, na wazelinę wzruszyła ramionami i przepisała krem chłodzący, po którym też wstałam z mega opuchniętymi oczami.... Już nie wiem co mam robić. Przepisała mi jescze maść ze sterydem do stosowania nie dłużej niż 3 dni i pomogła, ale po odstawieniu łuszczenie powraca.
Dodam tylko, że pomomo stosowania przeróżnych pomadek ciągle mam spękane usta i strasznie suche, łuszczące się placki wokół ust, nie wiem czy to ma jakiś związek, ale jeśli ktoś spotkał się z czymś takim proszę o pomoc bo jestem zdesperowana...