[guacamole]

Napisane przez shelly

Czasem wydaje mi się, że Coco M. pachnie teraz inaczej niż 2,5 roku temu kiedy poznałam ten zapach (EDP).

T o Ty z pewnoscia obcykana w temacie . Ja tylko wiem, ze Chanel 5 przeszlo jakas porzadna reformulacje swego czasu, bo zminil sie dostawca roz i innego kwiecia, jak zrozumialam.
Ja mam w pamieci zapach Coco sprzed mniej wiecej 8 lat, gdy bylam nim oczarowana. Dlugo sie w niego na dobre nie zaciagalam, ino male psiki, wiec penie nie zauwazylam zmian.


Ostatnio czytalam na amerykanskch blogach, ze ponoc Chanel chce na przestrzeni kilku lat ujednolicic wyglad swojej kolorowki na calym swiece. W USA czworki cieni sa kwadratowe, w Europie sa kulaski . Amerykanskie cienie bywaja tez gramaturowo wieksze. A jak dodam, ze w USA jest co rusz jakas seria limitowana, poza tymi sezonowymi kolekcjami, to mnie zazdrosc chwyta, ze taka niesprawiedliwosc na swiecie . Tyle tego dobrego, ze czasem na truskawie czlowiek znajdzie jakies resztki azjatyckie czy amerykanskie.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez basiao84

Jestem, jestem. Jedyny produkt, którego mogę używać rankiem w roli eyelinera, będąc pewną, że efekt końcowy nie będzie wyglądać jak malowany mało sprawną, jeszcze śpiącą ręką pacjenta oddziału geriatrycznego No i trzyma się bez zarzutu, nie robiąc kser i innych przykrych niespodzianek!

To rzeczywiscie, fajny material na iskrzacy eyeliner. Dzis zmacalam Ink Clinique i ma podobny kolor do brazowego Chanela, ale pigment gesciej upchany. Nie patrzylam na cene, ale zaciekawienie pozostalo.