[hania_k]

Napisane przez destiny666

Here I go again

Warszawa, salon Depiclinic.
Dziś równo po 2 miesiącach miałam drugą serię na łydki LS Duetem (+pare pojedyńczych kłaczków na mizernych kostkach), tym razem moc zwiększona do 11. Laser po przeglądzie w serwisie był bardziej czuły Tym razem też musiałam prosić o wspomaganie okładami lodu z uwagi na ten mój niski próg bólowy.
Po oględzinach przed zabiegiem śmiało stwierdzam, że po pierwszym wypadło z 30% sierści. Najwięcej chyba w rejonach gdzie był zwykły LS ale Duet też nie wyszedł najgorzej.
Jeszcze raz pochwalę obsługę w salonie. Czas spędzony na zabiegu upłynął mi bardzo szybko i przyjemnie, w takiej 'babskiej' atmosferze Pani wykonująca zabieg wypytywała o wrażenia po poprzednim itd. Powiedziała, że też jest ciekawa rezultatu na moich fantastycznie kruczych kłaczkach i na kolejną wizytę mam iść z drobną szczecinką ale to dopiero w październiku

Byłam wczoraj na próbie i ciężko tego salonu nie reklamować, Pani zrobiła próbny strzał troszkę bolało, ale wosk przy tym to masakra, Pani powiedziała że dzisiaj zrobimy z lodem i nic nie będzie bolało wszystko wytłumaczyła różnice między głowicami, jak ważna jest systematyczność, i że trzeba się odpowiednio przygotować do zabiegu, na wszystkie moje pytania uzyskałam odpowiedzi i jestem dużo mądrzejsza - panie bardzo profesjonalne, życzliwe i uśmiechnięte.

Dzisiaj idę na zabieg na pachy i mimo że jest piątek 13 i zabieg mam na 13 to chyba nie będzie to mój pechowy dzień . Dam znać jak już będę po...

HK