[magda_mjt]

Dziewczyny taki mi sie przypomniało, ze miałam Wam powiedzieć w temacie sprzedaży sukni ślubnych. Moja jak wiadomo dawno juz poszła, ale od jakiegoś czasu staram sie tez pomoc siostrze sprzedać jej suknie. W zasadzie ogłoszenie od dawna jest na olx i co jakiś czas, jak dostanę maila, ze sie skończyło, po prostu odświeżam. Tak tez zrobiłam pare dni temu, ale oprócz tego, wrzuciłam linka z oferta do olx na lokalne grupy sprzedażowe na FB. W weekend moja Mama (jej tel jest w ogłoszeniu) dostała smsa po angielsku z pytaniem czy jest na sprzedaż i zeby na maila odpisać. Wiadomosc wysłana z bramki (nie wiedzialam, ze tego sie jeszcze uzywa!). Dla mnie od razu próba oszustwa, ale w zasadzie co nam szkodzi odpisać, jeszcze Siostra pomyślała, ze moze to ktoś z Ukrainy, bo w sumie jest niedaleko i po angielsku jednak bedzie łatwiej sie dogadać. Wymieniłam ze 2-3 maile, pytania o stan, cene, itp., w każdym mailu dodawałam informacje, ze tylko odbior osobisty i płatność gotówka przy odbiorze. Az w koncu wczoraj dostałam długaśnego maila, z info, ze bierze, ze paypalem zapłaci (tutaj długi opis co zrobic, jakbym paypala nie miała, ze dodatkowo wszystkie opłaty ta osoba zapłaci związane z paypalem), zeby podać dane na ktore moze zlecić platnosc paypal, podał adres do wysyłki (podejrzana Ukraina okazała sie USA [emoji3]) oraz informacje, ze juz zorganizował kuriera do odbioru, tylko zeby adres podać. Ja wiem, ze to skam, ale wszystko wyglądało bardzo legitnie, paypal przeciez jest znany i ok, wiec nie wzbudzi podejrzeń. No dziwne, ze Stany, ale z drugiej strony suknia od bardziej znanego projektanta, w zasadzie juz nie do zdobycia, wiec i to przemawia, ze ktoś jest skłonny ja az tak sprowadzac. Nie zdziwię Was chyba, jak powiem, ze gdy odpisałam, ze nie ma takiej opcji, ani nie wysyłam, ani nie akceptuje paypala, to kontakt całkowicie sie urwał?
Ale mam przykład, z bardzo bliskiego otoczenia, ze z paypalem można oszukać i byc poniekąd bezkarnym. Swego czasu ktoś kogo znam sprzedawał telefon online. Nowka sztuka iPhone. Znalazł sie kupiec, płaci przez paypal i odbiera osobiście. Po czym zgłosił do paypal, ze zapłacił, a telefonu nie dostał. Sprzedający oczywiście dowodu wysyłki nie ma, No i raczej nikt nie udowodni, ze człowiek przyszedł i odebrał. Nie wiem jaki dokładnie finał miała ta sprawa, czy sprawa zgłoszona na policje itd., ale pamietam, ze wyszło na to, ze kupujący założył fałszywe konto na paypal i nie ma jak ustalić, kto to był. Sprzedający został bez kasy i bez telefonu.


Sent from my iPhone using Tapatalk