[scrabble1]

Napisane przez maloni

Nie mam oczywiście doświadczenia jako, że nie jestem osobą przeprowadzającą zabiegi, więc nie wiem jakie to ma faktycznie znaczenie, ale ponoć nacisk na skórę jest istotny. To oczywiście nie znaczy, że ma Pani głowicę dociskać z całej siły, ale nie powinna się tylko np. ślizgać po skórze bez nacisku lub ledwo przykładać. Nacisk na skórę ma mieć kilka funkcji. Po pierwsze zmniejsza trochę rozpraszanie się wiązki, po drugie zbliża cebulki włosowe do głowicy/powoduje, że faktycznie penetracja lasera jest trochę głębsza i dodatkowo "wyciska" krew z tego miejsca (utlenowana hemoglobina również, choć w mniejszym stopniu absorbuje energię lasera). Jest to wszystko opisane również w materiałach producenta, który zaleca "umiarkowany nacisk" )

Zastanawiałam się nad tym, ponieważ w trakcie swojego zabiegu nie zauważyłam, żeby Pani głowicę przyciskała. Pod koniec zabiegu jak już miała trochę zmęczoną rękę chyba to machała głowicą "uderzając" nią w skórę trochę mocniej, ale nie wydaje mi się, żeby to było celowe działanie. Poza tym Pani była bardzo szybka (myślę, że ze 2 strzały na sekundę) i dokładna, ale zastanawia mnie ta kompresja skóry.

Załączam obrazek poglądowy .

To dobrze, u mnie wszystko gra Może rzeczywiście podczas Twojego zabiegu była już zmęczona. Po kilku godzinach takiej pracy ręce mogą mieć dość. Musisz teraz tego przypilnować.