[Isil]

Ehhh ja już sama nie wiem... Ok nie mam kursu i tego nie ukrywam, robie pazurki w domu sobie i mamie które mają wiele do życzenia... ale dlaczego nie umiem ich ściągnąć bez krzyku czy bólu??
Już mówię... nie zrywam pazurków chociaż jak już takowy odpadnie mam brzydką mentalność obgryzania żelu który się zapowietrzy (tak wiem to okropne) Ale dzisiaj po połamaniu kilku paznokci (prace w ogrodzie i grzebanie przy aucie) i postanowiłam je ściągnąć... robiłam to pilnikiem polerką i frezarką
1.warstwa frezarka
2.pilnik
3.polerka

Na pazurkach została jeszcze odrobina żelu która powinna odejść sama, ale mimo to paznokcie mnie bolą mam wrażenie że jeden jest aż poparzony.
Paznokcie posmarowałam już oliwką żeby trochę się wchłonęła z nadzieją że to złagodzi ból...

Macie może jakieś rady lub swoje sposoby aby się nie kaleczyć? Jak myślicie ile będę musiała odczekać aby móc znowu zrobić tipsy?

Może to nie ból a dziwne wrażenie po usunięciu tipsa które jest dla mnie tak nieprzyjemnie? Pazurki w końcu nie mają dziur zarysowań itd???
PS. Jeśli było to przepraszam