[Śniegowa]

bry

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Ale nudna niedziela Siedzę i jem z nudów.

Oj nie nudna.
Byłam na dwóch spacerach - łącznie ponad 15 km, upiekłam chleb, rozmroziłam lodówkę i zamrażarkę....

Napisane przez queencarrot

Nie jest dziwne. Cmentarze są klimatyczne. I jacy spokojne towarzystwo: nikt nie wrzeszczy, nikt się o nic nie czepia.

Ze starych Powązek tam dotarłam. Przez (głośno o tym było) zwalony mur.
Na Powązki chodze dość często. Odwiedzam dziadków. W zasadzie to największy i najbliższy park.

Napisane przez zlakobieta

Ciacho
Pazurki


.

Zauważył. Mało spamu było

Dzięki

Napisane przez lolli_pop

Właśnie zauważyłam, że mama się przytuliła do dwóch dość istotnych elementów mojego kuferka z biżuterią. Ciekawe, czy wrócą do mnie, czy też będzie jak zwykle -.-

Kurcze... Znowu....

Napisane przez smoothly

jak pech to pech. wymienilismy głowice w kranie, kurki, a tam podczas kąpieli jeden z nich normalnie pękł. zaczął się rozłazić. co za gó.wno!

Co za tandeta!

Napisane przez lolli_pop

Uwaga - zwierzam się. NIENAWIDZĘ kiedy ktoś dotyka moich rzeczy, wchodzi do pokoju bez pukania czy jakkolwiek ingeruje w moją prywatność. komputer (kiedy jestem w domu) maniakalnie hibernuję (ma hasło), rzeczy muszę chować po kątach. Może się to wydawać dziwne, bo nie mam rodzeństwa, ktore mogłoby mi brać cokolwiek bez pytania, ale wystarczy, że mam Mamę. Nie wiem, czy to jest jakaś odmiana kleptomanii, ale mimo, że ma pełno swoich kosmetyków, ciuchów i biżuterii, wiecznie pożycza, podbiera, używa cudze. Z jednej strony się pretensjuje, że mam wszystkeigo za dużo, z drugiej strony uparcie i bez pytania z tego korzysta. Najbardziej drażni mnie kiedy bierze wartościowe rzeczy: starą, pamiątkową biżuterię, której nawet sama nie noszę z obawy przed zniszczeniem lub zgubieniem, drogie perfumy itp. A najśmieszniejsze jest to, że zawsze twierdzi, że mam zły gust biżuteryjny i zapachowy, a kosmetyki pielęgnacyjne tanie i byle jakie i ona W ŻYCIU by sobie nie kupiła takich samych rzeczy jak moje.

Półlitrową butlę szamponu zużyła w niecałe dwa tygodnie. Jak mam kosmetyk, którego nie lubię to zostawiam go na tydzień w łazience. Czy to będzie tonik z alkoholem do cery trądzikowej czy krem tłusty do cery suchej, mogę mieć pewność, że ktoś to zużyje za mnie.

Śmieszne i tragiczne zarazem.

To nie jest śmieszne.... To okropne wręcz.

Napisane przez queencarrot

W ogóle mam problem. Rozcięłam rękę.
Mam kupiła nowy nóż z ząbkami, który trochę mi zjechał, jak rozkrajałam bułkę i mam teraz rozcięcie na tej "poduszeczce" pod palcem wskazujacym lewej ręki.
Rozcięcie było dość głębokie (poszła krew. Bardzo). Zrobiłam to przedwczoraj, do dzisiaj trochę się już "sklepiło", ale cholernie boli, aż mi palec pulsuje, jak go wyprostuję. jest trochę zaczerwienione dookoła. Nie ma żadnej ropy czy innych wydzielin, tylko boli jak skur... No, bardzo boli.

Ranę dezynfekowałam, więc chyba nie powinno się nic w to wdać, co nie?
Czy to normalne, że takie rozcięcia bolą jak... jak powyżej?

Tak, to normalne. Łapki są wrażliwe.

Nie mocz tego i dobrze opatrz.

Napisane przez cooone

Śniegowa niedługo wstaje do pracy, a ja znowu maluję paznokcie niemal o świcie
To bezrobocie mnie wykończy prędzej niż myślę
Miłego dnia wszystkim

Jeeeny. Ty na bezsenność cierpisz??